Wiele jest przyczyn współczesnego kryzysu powołań: niż demograficzny, rozbite rodziny,
osłabienie praktyk religijnych, zaniedbania duszpasterskie, a przede wszystkim brak
pozytywnego świadectwa kapłańskiego życia. Dowiadujemy się o tym z dokumentu Kongregacji
Edukacji Katolickiej, zawierającego wytyczne duszpasterskie w sprawie promowania powołań
do kapłaństwa.
W pierwszej części dokumentu omówiono aktualną sytuację powołaniową.
Kryzys panuje dziś przede wszystkim w cywilizacji zachodniej. W Azji i Afryce powołań
stale przybywa. Z kryzysu wychodzą już niektóre diecezje amerykańskie. W seminarium
w Bostonie na przykład zabrakło w tym roku wolnych miejsc. Zdaniem kard. Grocholewskiego,
prefekta watykańskiej kongregacji, pokazuje to, że najlepsze powołania rodzą się właśnie
w trudnych okolicznościach. Jak stwierdził polski purpurat, główną przyczyną kryzysu
powołań nie są więc przeszkody zewnętrzne, lecz błędne rozumienie tożsamości kapłańskiej.
I to właśnie temu tematowi poświęcono kluczowy rozdział dokumentu – mówi kard. Grocholewski.
„W
Europie głównym powodem kryzysu powołań jest niezrozumienie tożsamości kapłańskiej,
zarówno przez duchownych, jak i przez świeckich – zauważył kard. Grocholewski. –
Uważa się, że wszystko to, co robi kapłan, może zrobić człowiek świecki. Dlatego dzisiaj
musimy zdać sobie sprawę z tego, kim jest kapłan. Jego działanie jest zawsze in
persona Christi, czyli «w osobie Chrystusa» w Kościele. Musimy także zrozumieć
konieczność tego kapłaństwa do rozwoju Kościoła. Myślę, że to jest jedna z rzeczy,
nad którą trzeba w Europie pracować. Pociągają bowiem autentyczne ideały przeżywane
przez kapłana. Liczę zatem na jakość kapłanów. Wszyscy bowiem podkreślają, że obecnie
jakość kapłanów np. we Francji, w Niemczech, jest lepsza, niż tych, którzy byli przed
kryzysem. To nam daje optymizm” – powiedział prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej.
Opublikowany dziś dokument zawiera szereg sugestii dotyczących ożywienia
duszpasterstwa powołaniowego. Watykan przypomina przede wszystkim o odpowiedzialności,
jaka spoczywa w tym względzie na biskupie, oraz o centralnej roli modlitwy całej wspólnoty
Kościoła. Zalecono też powrót do sprawdzonych metod budzenia powołań, jak choćby grupy
ministranckie czy niższe seminaria duchowne. Potwierdzono również rolę ruchów kościelnych,
które jeszcze większą wagę powinny przywiązywać do kwestii powołaniowej. Swoistą nowością
jest natomiast docenienie wolontariatu. To doświadczenie bezinteresownej służby dla
wielu przyszłych kapłanów stało się istotnym okresem rozeznania – czytamy w watykańskim
dokumencie o duszpasterstwie powołaniowym.