Watykan złożył wniosek o przyznanie internetowej domeny „catholic”. W ten sposób chciałby
on zaprowadzić „porządek doktrynalny” w sieci. To bowiem Stolica Apostolska decydowałaby,
kto może się posługiwać tą domeną. Dzięki temu użytkownik internetu, który wszedłby
na adres zakończony „.catholic” mógłby być pewny, że ma do czynienia z katolickimi
treściami. Dzisiaj tak nie jest. Pod katolicyzm podszywają się instytucje i ludzie,
którzy z Kościołem nie mają nic wspólnego – zauważa ks. Paul Tighe, sekretarz Papieskiej
Rady ds. Środków Społecznej Komunikacji. To właśnie ta dykasteria wystąpiła z wnioskiem
o przydzielenie domeny w czterech wersjach pisma: w alfabecie łacińskim, chińskim,
arabskim i w cyrylicy. O przyznaniu domeny decyduje Internetowa Korporacja ds. Nadawania
Nazw i Numerów z siedzibą w Stanach Zjednoczonych.