Kościoły w Anglii przeciwne rządowej propozycji zmiany definicji małżeństwa
Angielscy biskupi katoliccy wezwali brytyjski rząd, by wycofał propozycję ustawy zezwalającej
osobom tej samej płci na zawarcie między sobą „małżeństwa” cywilnego. Małżeństwo między
mężczyzną i kobietą służy dobru wspólnemu społeczeństwa – czytamy w odpowiedzi episkopatu
Anglii i Walii na kończącą się jutro konsultację rządu Davida Camerona w sprawie wspomnianej
propozycji. Wywołała ona sprzeciwy licznych Brytyjczyków, i to bynajmniej nie tylko
katolików. Prawo zmieniające definicję małżeństwa miałoby zostać wprowadzone do 2015
r.
Katoliccy biskupi podkreślają, że społeczeństwo winno chronić małżeństwo
mężczyzny z kobietą i opartą na nim rodzinę. Tylko one bowiem zapewniają mu następstwo
ludzkich pokoleń przez rodzenie i wychowywanie dzieci. W zaproponowanym przez rząd
brytyjski tekście ustawy brak jakichkolwiek odniesień do wkładu instytucji małżeństwa
w społeczeństwo i w dobro wspólne. A to właśnie ta instytucja, wyprzedzająca wszelkie
kultury i społeczeństwa, buduje relacje społeczne. Zmniejszanie jej roli godzi w dobro
dzieci. Trwałe małżeństwo jest najlepszą strukturą dla wzrastania przyszłych pokoleń.
Tymczasem rządowy tekst w ogóle o dzieciach nie wspomina – zwracają uwagę biskupi
Anglii i Walii. Podkreślają, że ograniczenie pojęcia małżeństwa do związku mężczyzny
i kobiety nie jest bynajmniej niesłuszną dyskryminacją par homoseksualnych, bo wynika
z jego specyficznych znamion. Kościół sprzeciwia się zatem etycznemu czy prawnemu
zrównywaniu z nim innych związków i jakimkolwiek zmianom definicji małżeństwa.
Na
konsultację brytyjskiego rządu w sprawie wspomnianej propozycji negatywnie odpowiedział
również Kościół anglikański. Przyznaje on, że w ostatnich latach popierał zmiany ustawodawcze
dające większe prawa homoseksualistom, nie może jednak zaakceptować zmiany definicji
małżeństwa. Premier Cameron zapewnia co prawda, że chrześcijańskie wspólnoty kościelne
będą mogły odmówić ceremonii ślubnej homoseksualistom. Kościół anglikański ostrzega
jednak, że jeśli ustawodawstwo państwowe przyzna obywatelom prawo do „małżeństwa”
homoseksualnego, w przypadku takiej odmowy będą się oni mogli odwołać do Trybunału
Europejskiego. Państwowy Kościół Anglii zwraca też uwagę, że związki jednopłciowe
mają obecnie w Wielkiej Brytanii te same prawa, co pary heteroseksualne, i prawne
określenie ich „małżeństwami” w niczym ich sytuacji nie polepszy.
Z anglikańskiej
inicjatywy działa też Koalicja na rzecz Małżeństwa. Od lutego zbiera ona podpisy pod
petycją do brytyjskiego rządu przeciw próbom nadania miana „małżeństwa” związkom homoseksualnym.
Zebrano już pod nią ponad pół miliona podpisów. Mogą je składać wszyscy, także niewierzący.
Koalicję popiera były arcybiskup Canterbury George Carey i z jej opiniami zgadza się
też obecne kierownictwo Kościoła anglikańskiego. Świadczy o tym opublikowana teraz
negatywna odpowiedź na rządową konsultację, jak też wcześniejsze oświadczenie na ten
temat, jakie złożył w marcu na forum Światowej Rady Kościołów w Genewie obecny prymas
anglikański, abp Rowan Williams.