Izrael: patriarcha Jerozolimy o sytuacji tamtejszych chrześcijan
Trwa tydzień modlitw o pokój w Palestynie i Izraelu (28 maja – 3 czerwca). Tej ekumenicznej
inicjatywie patronuje Światowa Rada Kościołów. Towarzyszy jej hasło „Modlić się, wychowywać
i bronić sprawiedliwości w Palestynie”. Organizatorzy przypominają zwłaszcza o sytuacji
praw człowieka na terytoriach palestyńskich okupowanych przez Izrael.
Tymczasem
„prawdziwym ludzkim krwotokiem” łaciński patriarcha Jerozolimy nazwał emigrację chrześcijan
z Ziemi Świętej. Opuszczają ją wprawdzie również Żydzi i muzułmanie, nieraz całymi
rodzinami. Oni jednak są tam liczni, więc nie musi to nikogo niepokoić. „Natomiast
nas, chrześcijan, zostało tu tak mało, że nawet wyjazd pojedynczych osób jest poważnym
zagrożeniem” – powiedział abp Fouad Twal w wywiadzie dla agencji katolickiej Zenit.
Wśród przyczyn emigracji wyznawców Chrystusa wymienił okupowanie terytoriów palestyńskich
przez Izrael, sytuację polityczną, trudne warunki życia, brak pracy. Wszystko to w
naturalny sposób skłania do wyjazdu, bo jedynym sposobem, by naprawdę zaradzić sytuacji,
byłby pokój, a do niego jeszcze daleko – uważa patriarcha Jerozolimy.
Zwierzchnik
Kościoła rzymskokatolickiego w Ziemi Świętej dostrzega tam też jednak światła nadziei.
„W społeczeństwie, zarówno izraelskim, jak arabskim, są liczne grupy złożone z setek
matek, które w konflikcie straciły swych najbliższych – powiedział hierarcha. – Są
to matki nie tylko chrześcijańskie, ale też muzułmańskie, izraelskie, palestyńskie,
wszelkich narodowości, które zbierają się razem, bo mają już dość aktów zemsty i przemocy,
a pragną tylko pokoju. Oprócz nich mamy liczne kontemplacyjne wspólnoty zakonne, które
nie wychodzą poza mury swych klasztorów, ale przez ustawiczną modlitwę wnoszą ważny,
skuteczny wkład” – dodał abp Twal. Podkreślił ponadto rolę, jaką dla przygotowywania
lepszej przyszłości mają szkoły katolickie. W Palestynie jest ich 105. Od ubiegłego
roku działa Katolicki Uniwersytet Jordanii, powstały z woli Benedykta XVI. Ma on już
300 studentów.
Łaciński patriarcha Jerozolimy przypomniał, że większość wyznawców
Chrystusa w tym mieście to Arabowie. Chrześcijanie są integralną częścią ludności
arabskiej i palestyńskiej. Jej głównym pragnieniem jest pokój, którego obecne pokolenia
nigdy za swego życia nie zaznały. Wśród katolików są tam też przybysze z zewnątrz,
ostatnio na przykład liczni Filipińczycy, szukający w Jerozolimie pracy. Ich sytuacja
nie jest łatwa, bo w każdej chwili mogą zostać usunięci. Dlatego Kościół stara się
im zapewnić zarówno opiekę duszpasterską, jak i pomoc prawną – poinformował abp Twal.