O odpowiedzialność za Kościół i Ojczyznę, o nową odwagę wiary i ocalenie umierającej
chrześcijańskiej cywilizacji apelował na Jasnej Górze przewodniczący episkopatu Polski.
Z udziałem ponad 10 tys. wiernych w sanktuarium odbyły się główne uroczystości ku
czci Królowej Polski. Tegoroczne święto połączone jest z modlitwą za tych, którzy
zginęli w katastrofie smoleńskiej i za zamordowanych w czasie wojny na „nieludzkiej
ziemi”. Uroczystą sumę poprzedziło odsłonięcie Epitafium Smoleńskiego. Jest nim płaskorzeźba
umieszczona na ścianie przed wejściem do kaplicy Matki Bożej. Upamiętnia ona nie tylko
katastrofę lotniczą z 2010 r., ale i mord katyński sprzed ponad 70 lat. Są na niej
nazwiska wszystkich ofiar tragedii smoleńskiej.
„Po to, aby ocalić od zapomnienia
i ku przestrodze – powiedział o. Roman Majewski OSPPE, przeor Jasnej Góry – zapisujemy
te imiona w duchowej stolicy Narodu Polskiego ku ich wiecznej pamięci, ku pamięci
przyszłych pokoleń młodych Polaków, ku przestrodze i ku przypomnieniu, że zgoda buduje,
niezgoda rujnuje”.
W kazaniu abp Józef Michalik zauważył, że tragedia smoleńska
stała się wymownym i potrzebnym znakiem uzdrawiającym nasze myślenie. Tam zginęli
ludzie, choć różnych przekonań politycznych, to jednak lecący razem, by uczcić pomordowanych
w Katyniu, razem służących Polsce. Dziś potrzeba nam nowych mężów stanu troszczących
się o dobro wspólne, trzeba nowej odwagi wiary i powrotu do tradycji: „Zemścić się
musi na wszystkich polityka atakująca etykę i kulturę chrześcijańskich zachowań wypracowanych
przez pokolenia polskich tradycji, którą trzeba za wszelką cenę przywrócić, jeśli
chcemy, aby słowo Polak budziło zaufanie i szacunek w naszych ustach a także wśród
poważnych ludzi Europy i świata”.
W uroczystościach udział biorą Rodziny Katyńskie
i Rodziny Smoleńskie.
Święto zakończy Apel z udziałem Wojska Polskiego i salwy
armatnie na cześć Królowej Polski.