15. Pielgrzymka Związku Represjonowanych Politycznie byłych Żołnierzy-Górników odbyła
się na Jasnej Górze. Skupieni w Związku żołnierze-górnicy byli w trudnych czasach
stalinizmu poborowymi kierowanymi do oddziałów roboczych w kopalniach uranu, węgla
kamiennego i rud oraz w kamieniołomach.
W latach 1949-59 poborowi z powodów
politycznych oraz niektórzy alumni wyższych seminariów duchownych trafiali do przymusowej
pracy – przypomniał Tadeusz Jarek: „Powstańcy najpierw. Później, bo ojciec był policjantem,
bo syna już wzięli, czy dlatego, że kułak, bo miał jakieś większe gospodarstwo. Brali
po prostu ludzi politycznie podejrzanych, za wyjątkiem należących do partii”.
Szacuje
się, że w wyniku katorżniczej pracy ponad tysiąc żołnierzy zginęło, kilkanaście tysięcy
na zawsze straciło zdrowie lub przypłaciło służbę przedwczesną śmiercią. System represji,
któremu podlegali żołnierze-górnicy, IPN uznał za zbrodnię komunistyczną. Do dziś
jest ona nierozliczoną kartą, o czym przypomniał w kazaniu arcybiskup senior Stanisław
Nowak. Zwrócił się także z apelem o zadośćuczynienie za poniesione krzywdy i przekazywanie
pamięci historycznej, która jest dziś bardzo zagrożona: „Słusznie Polacy się boją,
że młode pokolenie nie będzie umiało historii Polski, że się zagubi, że straci tym
samym autentyczność polską”.
Związek Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników
liczy obecnie około 15 tysięcy członków i reprezentuje wszystkie środowiska niepodległościowe.