Audiencja ogólna: Kościół nie powinien obawiać się prześladowań, ale w modlitwie szukać
pomocy u Boga
W obliczu trudności i prześladowań pierwotny Kościół nie zabierał się za obmyślanie
nowych strategii, szczegółowe analizy sytuacji czy przygotowanie obrony, lecz jednoczył
się na modlitwie, nawiązywał kontakt z Bogiem. Ta postawa pierwszych chrześcijan jest
wzorem dla Kościoła w każdej epoce – mówił Benedykt XVI na audiencji ogólnej. Papież
powrócił do cyklu katechez o modlitwie. Dziś opisał tak zwaną małą Pięćdziesiątnicę,
czyli zesłanie Ducha Świętego na zakończenie modlitwy jerozolimskiego Kościoła, który
po raz pierwszy stawił czoła prześladowaniom. Papieska katecheza została streszczona
również po polsku.
„Groźba prześladowań za wyznawanie Jezusa rodzi w wierzących
odwagę, poczucie jedności, potrzebę modlitwy. Słowami mesjańskiego Psalmu 2 cała wspólnota
wielbi wszechmoc Boga, który przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa wypełnia
plan zbawienia świata. Wzorem Jezusa gotowi podjąć krzyż cierpienia, nie proszą o
obronę, oddalenie groźby prześladowań, lecz o odwagę dawania świadectwa i wolność
głoszenia Ewangelii. Św. Łukasz odnotował, że „po tej modlitwie zadrżało miejsce,
na którym byli zebrani; wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie
słowo Boże” (Dz 4, 31)”.
Benedykt XVI zauważył, że przytoczone przez św. Łukasza
słowa są najdłuższą modlitwą pierwotnego Kościoła, jaką znamy z kart Nowego Testamentu.
Przypominając doświadczenia pierwszych chrześcijan, Papież podkreślił, jak ważne było
zachowanie przez nich jedności w modlitwie w obliczu prześladowań. Te ostatnie są
czymś normalnym. Wielcy tego świata zawsze bowiem buntowali się przeciwko mocy Boga
– przypomniał Papież.
„W obliczu prześladowań ze względu na Jezusa wspólnota
nie poddaje się lękowi i nie ulega podziałom, lecz pozostaje głęboko zjednoczona w
modlitwie, niczym jedna osoba, aby wzywać Pana. Jest to, jak sądzę, pierwszy cud,
który dokonuje się, kiedy wierzący są poddani próbie ze względu na swą wiarę: jedność
się umacnia zamiast zostać naruszona, ponieważ opiera się na niewzruszonej modlitwie.
Kościół nie może obawiać się prześladowań, które musi wycierpieć w swych dziejach,
lecz zawsze ufać, tak jak Jezus w Getsemani, w obecność, wsparcie i moc Boga, którego
wzywa w modlitwie” – powiedział Benedykt XVI.
Do tematu dzisiejszej katechezy
Papież nawiązał też w słowie do Polaków. Słuchaj papieskich pozdrowień po polsku:
„Pozdrawiam
serdecznie pielgrzymów polskich. Bracia i siostry, od wspólnoty wierzących z czasów
apostolskich, którą dzisiaj w katechezie wspominamy, uczmy się ufnej modlitwy. Codzienne
wydarzenia, trudności i problemy postrzegajmy w świetle wiary. W słowie Bożym szukajmy
odpowiedzi na pytania o sens życia i własnego powołania. Niech będzie pochwalony Jezus
Chrystus”.
Wyraźną grupę wśród pielgrzymów, którzy przybyli na plac św. Piotra,
stanowili katolicy z Hawajów. Przywieźli oni w darze dla Papieża odlaną w brązie rzeźbę
św. Damiana de Veustera, apostoła trędowatych, który posługiwał na jednej z hawajskich
wysp. Trafi ona do Papieskiego Kolegium Północnoamerykańskiego w Rzymie.