Msza krzyżma w Watykanie: utożsamienie kapłanów z Chrystusem to warunek odnowy Kościoła
„Czy chcecie coraz ściślej jednoczyć się z Panem Jezusem Chrystusem i upodobnić się
do Niego, wyrzec się samych siebie oraz odnowić przyrzeczenia z radością złożone w
dniu święceń?”. To pytanie Benedykt XVI zadał kapłanom koncelebrującym z nim wielkoczwartkową
Mszę krzyżma oraz, jak zaznaczył, również samemu sobie. Na tej liturgii święci się
olej, którym namaszcza się katechumenów przed samym chrztem, olej do namaszczenia
chorych i krzyżmo używane przy udzielaniu bierzmowania oraz święceń kapłańskich i
biskupich. Księża przybyli do bazyliki św. Piotra z ponad 300 parafii diecezji rzymskiej.
Przyrzeczenia kapłańskie odnowili wraz z Papieżem po homilii, w której również przytoczył
on to zasadnicze pytanie.
„Wymaga się wewnętrznej więzi, wręcz utożsamienia
z Chrystusem, a w tym przekroczenia samych siebie, rezygnacji z tego, co jest tylko
nasze własne, z tak często przywoływanej samorealizacji – mówił Papież. – Wymaga się,
abyśmy, abym ja nie rościł sobie prawa do mojego życia, ale oddał je do dyspozycji
Kogoś innego – Chrystusa. Abym nie pytał: «Co będę z tego miał?», lecz: «Co mogę dać
dla Niego i w ten sposób dla innych?». Lub jeszcze bardziej konkretnie: jak powinno
dokonywać się to utożsamienie z Chrystusem, który nie panuje, lecz służy, nie bierze
lecz daje – jak powinno dokonywać się w często dramatycznej sytuacji dzisiejszego
Kościoła?”.
Ojciec Święty wspomniał przy tej okazji ubiegłoroczną inicjatywę
grupy austriackich księży, która wskazuje na niezrozumienie tego aspektu Chrystusowego
kapłaństwa.
„Ostatnio, grupa kapłanów w jednym z krajów europejskich opublikowała
wezwanie do nieposłuszeństwa, przedstawiając jednocześnie konkretne przykłady, jak
to nieposłuszeństwo mogłoby wyglądać – mówił dalej Papież. – Nie miałoby ono zważać
nawet na definitywne decyzje Magisterium Kościoła, jak na przykład kwestia święcenia
kobiet. Bł. Papież Jan Paweł II wyjaśnił co do niej w sposób nieodwołalny, że Kościół
w tym względzie nie otrzymał od Pana żadnego upoważnienia. Czy nieposłuszeństwo jest
drogą do odnowy Kościoła? Pragniemy wierzyć autorom tego apelu, kiedy mówią, że pobudza
ich troska o Kościół, że są przekonani, iż inercję instytucji trzeba potraktować za
pomocą drastycznych środków, żeby otworzyć nowe drogi – aby Kościół ponownie odpowiadał
wyzwaniom współczesności. Czy nieposłuszeństwo jest jednak rzeczywiście jakąś drogą?
Czy można w nim wyczuć coś z utożsamienia się z Chrystusem, które stanowi warunek
wstępny każdej autentycznej odnowy, czy też raczej jedynie rozpaczliwe parcie, żeby
coś zrobić, żeby przeobrazić Kościół według naszych życzeń i wyobrażeń?”.
Benedykt
XVI przyznał, że Chrystus „korygował ludzkie tradycje, które groziły przysłanianiem
słowa i woli Bożej”:
„Tak, czynił to, aby rozbudzić na nowo posłuszeństwo wobec
autentycznej woli Bożej, Jego zawsze obowiązującemu słowu. Zależało mu na prawdziwym
posłuszeństwie, przeciw samowoli człowieka. I nie zapominajmy: był On Synem, posiadającym
wyjątkowe pełnomocnictwa i odpowiedzialność za ujawnianie autentycznej woli Bożej,
aby w ten sposób otworzyć Słowu Bożemu drogę do świata pogan. I wreszcie skonkretyzował
On swoją misję poprzez swoje własne posłuszeństwo i pokorę aż do krzyża, i w ten sposób
ją uwiarygodniając. «Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie»: to jest słowo, które
pokazuje nam Syna, jego pokorę, a jednocześnie i Jego bóstwo, a także wskazuje nam
drogę. Zapytajmy raz jeszcze: «Czy przez takie rozważania nie broni się przypadkiem
bezruchu, zesztywnienia tradycji?». Nie, ten kto spogląda na historię okresu posoborowego,
może rozpoznać dynamikę prawdziwej odnowy, która przybrała często formy nieoczekiwane
w ruchach pełnych życia i sprawia, że niemal namacalne stają się niewyczerpalna żywotność
Kościoła świętego, obecność i skuteczne działanie Ducha Świętego. A jeśli patrzymy
na ludzi, z których wypłynęły i wypływają te świeże strumienie życia, widzimy też,
że nowa owocność wymaga wypełnienia radością wiary, radykalnością posłuszeństwa, dynamiką
nadziei i mocą miłości. Drodzy przyjaciele, pozostaje faktem: utożsamienie z Chrystusem
jest warunkiem wstępnym i podstawą wszelkiej odnowy”.
W homilii na Mszy krzyżma
Papież wskazał też na przykład Chrystusowego stylu życia, jaki dali liczni w historii
Kościoła święci kapłani. Wśród nich wymienił też bł. Jana Pawła II, który, jak powiedział,
„w czynie i cierpieniu utożsamienie z Chrystusem przeżywał jako dar i tajemnicę”.
Mówić dalej o powierzonej kapłanom posłudze nauczania, wskazał na potrzebę przezwyciężania
powszechnego dziś „analfabetyzmu religijnego”. Należy przy tym sięgać do Pisma Świętego,
tekstów Soboru Watykańskiego II i Katechizmu Kościoła Katolickiego, a także do „długo
jeszcze niewyczerpalnej skarbnicy dokumentów, jakie dał nam Jan Paweł II”.