O większe wsparcie dla wyjeżdżających z Irlandii emigrantów zaapelował tamtejszy
Kościół. Jego zdaniem konieczne jest utworzenie nowej agendy rządowej, która zajmie
się problemami wyjeżdżających w poszukiwaniu pracy oraz ich rodzin. W ubiegłym roku
Zieloną Wyspę opuściło ponad 76 tys. ludzi, w tym 40 tys. jej rodowitych mieszkańców.
To wzrost o ponad 40 proc.
Najpoważniejszym problemem dla Irlandczyków jest
niemal piętnastoprocentowe bezrobocie, brak perspektyw życiowych oraz kilkuletnia
recesja gospodarcza. Kościół alarmuje, że wiele rodzin doświadcza ubóstwa, a prawie
każda z nich przeżywa emigrację kogoś bliskiego. Nowym zjawiskiem społecznym są wyjazd
młodych rodzin z dziećmi. Emigruje się głównie do Australii i Stanów Zjednoczonych.
Irlandzki Kościół przypomina wyjeżdżającym, że za Atlantykiem nie czeka na nich legalna
praca. Emigranci trafiają już masowo do irlandzkich duszpasterstw w Ameryce, gdzie
szukają pomocy. Często jako nielegalni przybysze korzystają z dzieł miłosierdzia stworzonych
przez wcześniejsze pokolenia przybyszów z kraju św. Patryka.