Kard. Bertone o papieskiej podróży i kwestiach międzynarodowych
Watykański sekretarz stanu ma nadzieję, że władze Kuby nie wykorzystają instrumentalnie
wizyty Benedykta XVI, ale przyczyni się ona do rozwoju demokracji i większej obecności
Kościoła w społeczeństwie. Taką opinię kard. Tarcisio Bertone wyraził w wywiadzie
dla włoskiego dziennika La Stampa. Podkreślił, że od podróży Jana Pawła II sprzed
14 lat, sytuacja kubańskiego Kościoła poprawiła się, gdy chodzi o wolność religijną
i dialog z państwem. Przyznał jednak, że problemy związane ze szkołą czy instytucjami
kościelnymi nadal jeszcze oczekują na rozwiązanie.
77-letni najbliższy współpracownik
Papieża odpowiedział na szereg pytań dotyczących kwestii międzynarodowych. Mówiąc
o konfliktach bliskowschodnich, przypomniał, że Stolica Apostolska stale opowiada
się za rozwiązywaniem problemów na drodze dialogu. Wyraził niepokój wybuchem przemocy
w Syrii. Podkreślił, że Watykan stale śledzi wydarzenia na Bliskim Wschodzie i nie
brakowało ostatnio papieskich wystąpień Ojca Świętego na ich temat. Przede wszystkim
jednak działania w obronie praw i godności człowieka prowadzi tam dyskretnie i bez
rozgłosu watykańska dyplomacja. Gdy chodzi o Chiny, kard. Bertone zapewnił, że mimo
trudności Stolica Apostolska ma nadal kontakty z Pekinem i dialog nie został przerwany.
Nie wykluczył możliwości wizyty Papieża – kończącego zresztą za miesiąc 85 lat –
w którymś z krajów azjatyckich. Przyznał jednak, że taka podróż byłaby dla niego ciężka
i męcząca.
Watykański sekretarz stanu odniósł się również do kwestii „prania
brudnych pieniędzy”. Zapewnił, że jeszcze przed wydaniem odnośnych norm Stolica Apostolska
nie odmawiała, przy dochodzeniach w takich przypadkach, współpracy z instytucjami
międzynarodowymi. Komentując niedawne „wycieki” wiadomości z Watykanu stwierdził,
że nigdzie, a więc również tutaj, nie można zagwarantować pełnej uczciwości każdego
pracownika. Media jednak przedstawiły sytuację w Watykanie przesadnie – uważa kard.
Bertone.