Ciężkim pobiciem zakończyła się dla młodego kapłana w Wietnamie posługa duszpasterska
bez zgody lokalnych władz. Do wydarzenia doszło 23 lutego w diecezji Kon Tum w środkowej
części kraju. Wikariusz parafii Kon Hring, ks. Luis Nguyen Quang Hoa, odprawił pogrzeb
w pobliskiej wiosce zamieszkiwanej przez tubylczych górali. Gdy wracał do parafii
na motorowerze, został napadnięty przez trzech młodych ludzi, którzy skatowali go
metalowymi prętami. Życie uratował mu kask.
Napad wyglądał pozornie na przypadkowy.
Problem w tym, że parafia Kon Hring ma zgodę władz na odprawianie jedynie jednej publicznej
Mszy w niedzielę. Bez dodatkowego zezwolenia nie wolno księżom sprawować nabożeństw
w żadnej innej miejscowości. Starano się o taką możliwość, ale bez skutku. Ks. Nguyen
Quang Hoa odprawiał zatem pogrzeby montaniardów bez zezwolenia. Za piątym razem spotkał
w drodze powrotnej „nieznanych sprawców”. tc/rv