Kościelną misję wiary i miłości wzorem św. Piotra wskazał Papież na Mszy z nowymi
kardynałami
O misji św. Piotra i Kościoła mówił Papież podczas Mszy koncelebrowanej z 22 nowymi
kardynałami. W homilii nawiązał do Ewangelii (Mt 16, 13-19) obchodzonej dziś w bazylice
watykańskiej uroczystości Katedry św. Piotra. Mowa tam o wyznaniu wiary tego apostoła
w Jezusa jako Syna Bożego i obiecanego Mesjasza oraz powierzonej mu przez Niego misji,
by był „opoką”, „skałą” dla Kościoła. By wyjaśnić ten podstawowy dla wiary katolickiej
tekst, Ojciec Święty paradoksalnie przypomniał badania egzegetyczne protestanckiego
biblisty niemieckiego z ubiegłego wieku, Joachima Jeremiasa. Zwrócił on uwagę, że
w tle jest tutaj język symboliczny „świętej skały”. Ponadto Benedykt XVI odwołał się
do tradycji żydowskiej:
„Może nam w tym względzie pomóc pewien tekst rabiniczny,
stwierdzający: «Pan powiedział: Jak mogę stworzyć świat, kiedy powstaną ci bezbożni
i zbuntują się przeciwko mnie? Kiedy jednak Bóg zobaczył, że ma się urodzić Abraham,
rzekł: Oto znalazłem skałę, na której mogę zbudować i oprzeć świat. Dlatego nazwał
Abrahama skałą». Prorok Izajasz mówi o tym, gdy przypomina ludowi: «Wejrzyjcie na
skałę, z której was wyciosano, na Abrahama, waszego ojca» (51, 1-2). Abraham, ojciec
wierzących, ze swą wiarą postrzegany jest jako skała, która podtrzymuje stworzenie.
Szymon, który jako pierwszy wyznał, że Jezus jest Chrystusem, i był pierwszym świadkiem
zmartwychwstania, teraz, ze swoją odnowioną wiarą, staje się skałą, która przeciwstawia
się niszczycielskim siłom zła” – powiedział Benedykt XVI.
Papież nawiązał
do architektury bazyliki watykańskiej. W jej absydzie, w prezbiterium, znajduje się
ołtarz Katedry św. Piotra, dzieło Berniniego. Ponad nim jest okno z chwałą Ducha Świętego.
„Sam
Kościół – powiedział Papież – jest jak okno miejscem, gdzie Bóg staje się bliskim,
wychodzi naprzeciw naszemu światu. Kościół nie istnieje dla siebie samego, nie jest
punktem dojścia, ale musi odsyłać poza siebie, ku górze, ponad nas. Kościół jest naprawdę
sobą na tyle, na ile pozwala przeświecać Innemu przez duże I, od którego pochodzi
i ku któremu prowadzi. Kościół jest miejscem, gdzie Bóg do nas «przychodzi» i skąd
«wyruszamy» ku Niemu. Ma za zadanie otwierać poza sobą ten świat, skłonny, by zamykać
się w sobie samym. Ma nieść mu światła pochodzące z wysoka, bez którego nie nadawałby
się do zamieszkania” – dodał Ojciec Święty.
Benedykt XVI zwrócił uwagę, że
w ołtarzu bazyliki watykańskiej Katedrę św. Piotra wspierają czterej Ojcowie Kościoła,
dwaj wschodni: Jan Chryzostom i Atanazy, oraz dwaj zachodni, Ambroży i Augustyn. Reprezentują
oni całość Tradycji. Ten element ołtarza wskazuje, że miłość opiera się na wierze.
„Kruszy
się ona, gdy człowiek nie ufa już Bogu i nie jest Jemu posłuszny – stwierdził Papież.
– Wszystko w Kościele opiera się na wierze: sakramenty, liturgia, ewangelizacja, miłosierdzie.
Także prawo i władza w Kościele wspierają się na wierze. Kościół nie reguluje się
sam, nie nadaje sobie swego ładu, lecz otrzymuje go ze Słowa Bożego, którego słucha
w wierze, stara się rozumieć i żyć nim. Ojcowie Kościoła mają w kościelnej wspólnocie
funkcję gwarantów wierności Pismu Świętemu. Zapewniają godną zaufania, solidną egzegezę,
mogącą tworzyć z katedrą Piotra całokształt stabilny i jednolity. Pismo Święte, autorytatywnie
interpretowane przez Magisterium w świetle Ojców, oświetla drogę Kościoła w czasie,
zapewniając jej mocny fundament pośród przemian dziejowych. Prawdziwa wiara jest oświecana
przez miłość i prowadzi do miłości, ku górze, podobnie jak ołtarz Katedry wznosi się
ku jaśniejącemu oknu, chwale Ducha Świętego. Jest ono rzeczywiście punktem centralnym
dla spojrzenia pielgrzyma przekraczającego próg bazyliki watykańskiej. Każdemu chrześcijaninowi
powierzony jest dar tej miłości: jest to dar, który należy przekazywać dalej świadectwem
naszego życia. To jest wasze szczególnie zadanie, czcigodni bracia kardynałowie: świadczyć
o radości z miłości Chrystusa” – dodał Ojciec Święty.