Audiencja ogólna: o modlitwie przebaczenia winowajcom
Chrystus umierając na krzyżu uczy nas modlitwy, zaufania do Ojca, a także otwarcia
na tych, którzy nas krzywdzą. Pozwala nam wierzyć w możliwość ich nawrócenia – mówił
Benedykt XVI na audiencji ogólnej, kontynuując cykl katechez o modlitwie Jezusa. Dziś
po raz kolejny mówił on o modlitwie na Krzyżu. Tym razem Papież rozważył trzy ostatnie
zdania umierającego Jezusa, które znajdujemy w Ewangelii św. Łukasza. Pierwsze
z nich jest modlitwą wstawienniczą: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”
(Łk 23, 34). Jezus zwraca się do Ojca i nie tylko prosi o wybaczenie dla swoich oprawców,
ale też wskazuje na ich ignorancję, na nieświadomość tego, co czynią, jako na motyw
swojej prośby. Pozostawia w ten sposób otwartą drogę ku nawróceniu, którego pierwszym
sygnałem będą słowa setnika: „Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy” (Łk 23, 47). Drugie
zdanie Jezusa jest przesłaniem nadziei. Jest ono odpowiedzią na prośbę wiszącego obok
Niego skruszonego łotra: „Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”. Jezus
jest świadom, że wchodzi bezpośrednio w komunię z Ojcem i na nowo otwiera człowiekowi
bramy raju. Potwierdza, że dobroć Boga może nas dotknąć nawet w ostatniej chwili życia,
a szczera modlitwa spotyka zawsze otwarte ramiona miłosiernego Ojca. Ostatnie zdanie
wyraża ostateczne i całkowite oddanie siebie Bogu: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam
ducha mojego” (Łk 23, 46). Jest to pełna miłości i zaufania modlitwa „zawierzenia”.
Jezus, wydany w ręce ludzi, przyjął śmierć, ale ducha oddaje w ręce Ojca, aby do końca
wypełnił się najwyższy akt odwiecznej miłości.
Podsumowując swoją katechezę
Papież zauważył, że ostatnie słowa Jezusa nie tylko uczą nas zwracać się do Boga w
trudnych momentach życia, ale także dają nam pewność, że On nigdy nas nie opuszcza. „Słowa
Jezusa na krzyżu w ostatnich chwilach Jego życia ziemskiego dają ważne wskazania dla
naszej modlitwy, ale otwierają również na pogodne zaufanie i mocną nadzieję – zauważył
Papież. – Jezus, który prosi Ojca, aby przebaczył tym, którzy Go krzyżują, zachęca
nas do trudnego aktu modlitwy także za tych, którzy nam wyrządzają krzywdę, zaszkodzili
nam, abyśmy potrafili zawsze przebaczać, a Boże światło mogło oświecić ich serca;
zachęca nas więc, aby żyć w naszej modlitwie tą samą postawą miłosierdzia i miłości,
jakie Bóg ma wobec nas: «Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom»
mówimy codziennie w Ojcze nasz. Równocześnie Jezus, który w chwili śmierci
powierza się całkowicie w ręce Boga Ojca, przekazuje nam pewność, że niezależnie od
tego, jak ciężkie byłyby próby, jak trudne problemy czy ciężkie cierpienia, nigdy
nie wypadniemy z rąk Boga, z tych rąk, które nas stworzyły, wspierają nas i towarzyszą
nam na drodze naszego życia, ponieważ kieruje nimi miłość nieskończona i wierna” –
powiedział Benedykt XVI.
Do tematu dzisiejszej katechezy Papież nawiązał też
w słowie do Polaków. Słuchaj papieskich pozrowień po polsku:
„Słowa
konającego Jezusa są dla nas lekcją modlitwy inspirowanej duchem przebaczenia. Powtarzając
codziennie: «Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom», pamiętajmy,
że darowanie krzywd jest aktem miłości, która jednoczy nas z miłosiernym i przebaczającym
Bogiem, wyzwala z nienawiści i goi wszelkie rany”.