Żydzi o katolikach i katolicy o żydachw amerykańskich szkołach wyznaniowych
„Jak uczymy o sobie nawzajem w naszych szkołach religijnych?”. To pytanie postawili
sobie uczestnicy odbywającego się co pół roku spotkania przedstawicieli amerykańskiego
episkopatu i Krajowej Rady Synagog w USA. Odbyło się ono 5 grudnia ub. r. w Żydowskim
Seminarium Teologicznym w Nowym Jorku.
Uczestnicy nowojorskiego spotkania zgodnie
uznali, że mimo dużych postępów w okresie posoborowym wiele jeszcze zostało do zrobienia,
gdy chodzi o podręczniki w katolickich i żydowskich szkołach. Prof. Philip Cunningham
z Uniwersytetu św. Józefa w Filadelfii zwrócił uwagę, że nadal za mało jest pomocy
egzegetycznych przekazujących nauczycielom współczesną wiedzę o Ewangeliach. Tymczasem
dysponujemy obfitym materiałem na ten temat, wydanym w Watykanie przez Papieską Komisję
Biblijną. Rabin Arnold Samler z Nowego Jorku przyznał, że z kolei nauka religii w
żydowskich szkołach w dużej mierze wciąż jeszcze skupia się zbytnio na prześladowaniach,
jakich Żydzi doznawali w przeszłości. Prawo USA wymaga od tych szkół nauczania o innych
religiach, ale brakuje na razie odpowiednich standardowych pomocy dla nauczycieli.
Na spotkaniu dialogu katolicko-żydowskiego mówiono też o nadziejach i obawach
związanych z „arabską wiosną”. Ponadto abp Wilton Gregory z Atlanty, który współprzewodniczył
obradom wraz z rabinem Davidem Strausem z Filadelfii, przedstawił nowy angielski przekład
Mszału Rzymskiego. Zapewnił wyznawców judaizmu, że mówi się tam o nich z szacunkiem
i miłością jako o „umiłowanych starszych braciach i siostrach”.