Islamscy ekstremiści są w Nigerii coraz silniejsi. Istnieje ciche przyzwolenie władz
na ich działania. W przeciwnym wypadku nie byliby w stanie bezkarnie chociażby przemycać
przez granicę coraz to doskonalszej broni. Tak sytuację w tym afrykańskim kraju po
krwawych zamachach na chrześcijan komentuje nuncjusz apostolski w Nigerii.
Abp
Kasujja Augustine podkreśla, że przede wszystkim trzeba „wyrwać ze społeczeństwa i
polityki raka, którym jest przemoc”. Wskazuje w tym względzie na konieczność wspólnych
działań ze strony zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Hierarcha dodaje, że wsparcie
ze strony chrześcijan na całym świecie i Benedykta XVI dodało katolikom Nigerii otuchy.
Dowodzi tego fakt, że na pierwszą po zamachu Mszę do kościoła św. Teresy przyszły
rzesze wiernych.