Ośrodek Świętych Młodzianków dla Kobiet w Kryzysie powstaje na Jamajce. Jest to najnowsza
inicjatywa Misjonarzy Ubogich w ramach ich akcji obrony życia.
Powstałe 30
lat temu zgromadzenie podjęło tę kampanię w odpowiedzi na międzynarodowe naciski,
wywierane na władze wyspiarskiego kraju celem zmiany ustawy aborcyjnej. Założyciel
zgromadzenia, o. Richard Ho Lung, zorientował się, że pewne organizacje uzależniają
pomoc humanitarną dla Jamajki od tego, czy tamtejsze prawo stanie się bardziej proaborcyjne.
Dotychczas zezwala ono na przerwanie ciąży, ale tylko w przypadku wad rozwojowych
płodu, zagrożenia zdrowia matki albo kiedy poczęcie jest skutkiem gwałtu czy kazirodztwa.
Misjonarze Ubogich zorganizowali kampanię wśród pracowników służby zdrowia, nauczycieli
i studentów różnych wyznań chrześcijańskich, by przeciwdziałali liberalizacji ustawy.
Rząd zrezygnował z planów zmiany prawa aborcyjnego, gdy okazało się, że 65 proc. Jamajczyków
jest temu przeciwnych.
O. Ho Lung stwierdził jednak, iż nie wystarcza samo
mówienie, że aborcja jest zła, ani prawny zakaz dokonywania jej „na życzenie”. Zresztą
ze względów etycznych niedozwolona jest ona także w razie gwałtu czy zagrożenia zdrowia,
choćby prawo na nią zezwalało. Założyciel Misjonarzy Ubogich uznał, że matkom trzeba
dać alternatywę aborcji przez konkretną pomoc. Jego zgromadzenie przy wsparciu finansowym
papieskiej fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, podjęło w stolicy Jamajki Kingston
budowę Ośrodka Świętych Młodzianków dla Kobiet w Kryzysie. Ma on zostać otwarty w
przyszłym miesiącu. Będą w nim stałe miejsca dla 20 matek z dziećmi, a 200 innych
będzie mogło otrzymać pomoc w ciągu dnia. Niecały rok temu jako rezultat prowadzonej
przez to męskie zgromadzenie kampanii pro-life powstała wspólnota sześciu sióstr troszczących
się o matki oczekujące dziecka. Co tydzień obejmują one opieką w klinice 80 do 100
kobiet w ciąży.