Biskupi Nikaragui skrytykowali przebieg wyborów prezydenckich. Jak wyjaśniają, zaplanowany
na 6 listopada i następnie zmieniony przez Daniela Ortegę termin wyborów był pogwałceniem
konstytucji. Jest wiele nieprawidłowości, które charakteryzowały ten proces wyborczy.
Brak przejrzystości doprowadził do silnego niezadowolenia dużej części narodu. Oficjalne
wyniki nie dają gwarancji wiernego odzwierciedlenia woli Nikaraguańczyków – podkreśla
kościelne oświadczenie. Z drugiej strony taki stan rzeczy nie powinien być powodem
do zniechęcenia w walce o sprawiedliwość w demokratycznym kraju – uspokajają pasterze
tego południowoamerykańskiego Kościoła.