Podróż do Beninu: spotkanie z premierem Włoch na rzymskim lotnisku
Benedykt XVI wyruszył rano w 22. zagraniczną podróż apostolską, tym razem do Beninu.
Jest to już jego druga wizyta na Czarnym Lądzie. Ponad dwa lata temu Ojciec Święty
odwiedził Kamerun i Angolę. Z Watykanu do Fiumicino Papież przyleciał helikopterem.
Na płycie lotniska oczekiwał go włoski premier Mario Monti. Jego nowy rząd właśnie
uzyskał w parlamencie wotum zaufania. Dla premiera Włoch było to pierwsze spotkanie
z Benedyktem XVI. Nowy szef rady ministrów wymienił z Papieżem pozdrowienia i odprowadził
go do samolotu zmierzającego do Beninu.
O 9:13 należący do włoskich linii
lotniczych Airbus A 330 wystartował w kierunku Zachodniej Afryki. Sześciogodzinny
rejs przebiegał nad Włochami, a po przekroczeniu Morza Śródziemnego nad Tunisem, Algierią,
Mali, Nigrem, Burkiną Faso i Ghaną, by ostatecznie zakończyć się w gospodarczej stolicy
Beninu, Kotonu.
Telegram z pozdrowieniami z okazji papieskiej wizyty w
Afryce wystosował prezydent Włoch. Giorgio Napolitano zapewnił Benedykta XVI, że jego
kraj „całkowicie popiera zaangażowanie Kościoła i wspólnoty międzynarodowej na rzecz
kontynentu afrykańskiego. Sprzyja ono sprawiedliwemu i zrównoważonemu rozwojowi nie
tylko gospodarczemu, ale także i przede wszystkim ludzkiemu, doceniając w nim nadzwyczajne
bogactwo i zapewniając pełny szacunek dla godności człowieka” – czytamy w telegramie
włoskiego prezydenta.
W Kotonu Papieża powitał prezydent Yayi Boni. Ten beniński
ekonomista i niezależny polityk rozpoczął w tym roku drugą kadencję prezydencką. Podkreślił
on związek między panującą tam harmonią międzyreligijną a stabilnością polityczną
i gospodarczą. Zaznaczył przy tym, że ważną rolę odgrywa Kościół katolicki, obecny
w Beninie od 150 lat, a mocno zaangażowany w edukację oraz opiekę nad chorymi i opuszczonymi.
Prezydent wyraził nadzieję, że papieska wizyta przyczyni się umocnienia pokoju i dialogu,
a także właściwie rozumianej świeckości państwa w całej Afryce.