Wczorajszą wiadomość, że Papież poważnie myśli o odwiedzeniu wiosną przyszłego roku
Meksyku i Kuby, przyjęto w obu krajach z radością. Sekretarz generalny Konferencji
Biskupów Meksyku podkreślił, że papieska wizyta jest gorącym pragnieniem zarówno samego
Ojca Świętego, jak i Meksykanów. Bp Víctor René Rodríguez Gómez poinformował, że pod
koniec miesiąca ma tam przybyć komisja przygotowująca podróże zagraniczne Benedykta
XVI. Sekretarz episkopatu wyraził nadzieję, że podróż, z uwzględnieniem warunków klimatycznych
i zdrowotnych, zostanie uznana za możliwą.
Na stronie internetowej episkopatu
Kuby zapowiedź papieskiej wizyty określono jako „podarunek Matki Bożej z Cobre”. Benedykt
XVI miałby wziąć udział w obchodach 400-lecia głównego sanktuarium maryjnego wyspy.
Radosną wiadomość arcybiskup Hawany kard. Jaime Ortega podał w jednym z kościołów
kubańskiej stolicy wiernym zgromadzonym w ramach peregrynacji czczonego w tym sanktuarium
wizerunku.
Na przybycie Ojca Świętego cieszą się też kubańscy dysydenci. Berte
Soler, rzeczniczka tzw. Dam w Bieli (Damas de Blanco), czyli matek i żon więźniów
politycznych, zauważyła, że przez papieską wizytę Kościół potwierdza swe nauczanie
społeczne. Oswaldo Payá z Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia powiedział, że choć Kubańczycy
nie są jeszcze wolni, wizyta ta jest dla nich przesłaniem nadziei i miłości. Także
rzecznik Kubańskiej Komisji Praw Człowieka i Pojednania Narodowego Elizardo Sánchez
określił tę zapowiedź jako „bardzo dobrą wiadomość”. Jego zdaniem naród kubański potrzebuje
tych, którzy mu będą jak najbliżsi, a nikt nie może tego zrobić lepiej, jak Kościół
katolicki i inne Kościoły.