W Watykanie o G20: politycy nie chcą uznać prawdziwych przyczyn kryzysu
Politycy zawiedli na całej linii. Najpierw wypuścili z ręki gospodarkę, stracili
kontrolę nad długami, nad tworzeniem miejsc pracy, a teraz od trzech lat próbują uratować
sytuację naiwnym optymizmem. Tak prezes Banku Watykańskiego prof. Ettore Gotti Tedeschi
komentuje wczorajszy apel Benedykta XVI do uczestników szczytu G20. Zdaniem watykańskiego
ekonomisty przywódcy państw, zamiast kolejnego szczytu, powinni sobie zrobić kilka
dni rekolekcji. Brak im bowiem poczucia odpowiedzialności – uważa prof. Gotti Tedeschi.
„Polityka
zawiodła – stwierdził „bankier Papieża”. – Obiecała szybko rozwiązać problemy, a tymczasem
mijają trzy lata, a politycy proponują nam jedynie optymizm, który jest oderwany od
rzeczywistości. Dzisiejszy kryzys to konsekwencja zaniedbań Zachodu, również jego
polityków, którzy nie starali się o rozwój gospodarki. Nie liczono się z tym, że aby
gospodarka mogła się rozwijać, musi się również rozwijać społeczeństwo. Ograniczyliśmy
rozrodczość i chcieliśmy ją zastąpić wzrostem konsumpcji na kredyt. Aby dziś konkretnie
stawić czoła kryzysowi, trzeba by zadekretować długi okres zaciskania pasa. W ten
sposób można by odbudować fundamenty gospodarki. Oczywiście taka decyzja nie byłaby
popularna. Politycy zaś świadomie ignorują to, co jest niepopularne. Tworzą więc złudzenia,
aby ożywić konsumpcję, zamiast odbudowywać podstawy gospodarki, do których należy
na przykład oszczędność”.