2011-10-20 17:45:19

Watykańskie przesłanie na hinduistyczne święto Diwali: zachęta do starań o wolność religijną


O zjednoczenie sił na rzecz zapewnienia wolności religijnej na świecie apeluje Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego. Przypomina ona, że kiedy łamana jest wolność religijna wówczas także wszystkie inne prawa człowieka są zagrożone. Czytamy o tym w dorocznym watykańskim przesłaniu na hinduistyczne święto Diwali. Dokument nosi tytuł „Chrześcijanie i hinduiści wspólnie w obronie wolności religijnej”.

Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego zauważa, że wciąż w wielu miejscach ludzie cierpią i są prześladowani z powodu swych przekonań. „Wolność religijna jest odpowiedzią na konflikty, które w wielu zakątkach świata mają podłoże religijne” – czytamy w przesłaniu. Przypominano w nim także, że prawdziwa wolność to nie tylko szacunek dla innych, ale także prawo do zmiany wyznawanej religii.

Diwali popularnie nazywane jest świętem światła i symbolizuje powrót dobra na świat – mówi pracująca od prawie ćwierć wieku w Indiach dr Helena Pyz z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego.

„Diwali to jedno z dwóch największych świąt, jakie obchodzimy w Indiach. Hinduiści uważają je za najważniejsze. Jest ono związane z mitologią. Bóg Ram, po pokonaniu swego przyrodniego brata Rawana, który był ucieleśnieniem zła, po wieloletnim wygnaniu wraca do Ajodji by objąć tron. Jego wierni przyjaciele wychodzą, by przywitać go ze światłami. I dlatego to święto nazywane jest świętem światła” – opowiada polska lekarka. Jak dodaje w czasie Diwali całe Indie są rozświetlone naturalnym światłem świec, zniczy, ognisk, itp. To właśnie znamionuje, że hinduiści czekają na powrót tego dobra, które przez wiele lat było wygnane z kraju.

Dr Pyz opowiada, że wspominany jest też Rawan, który był ucieleśnieniem zła i który wygnał swego brata z kraju. „Został on zwyciężony trzy tygodnie temu. Było to jakby równoległe święto przygotowujące Diwali, Dasera. Wtedy odbywa się symboliczne palenie niedobrego brata. Miało to miejsce 6 października”. Misjonarka zauważa, że przygotowania do Diwali trwają dość długo. „Jest to zarazem święto pierwszych plonów, ponieważ po porze deszczowej, kiedy sadzimy ryż, teraz są pierwsze zbiory, tak trochę jak pierwociny w chrześcijańskim rozumieniu, i w trakcie Diwali są one ofiarowywane bogom. Tego dnia jemy po raz pierwszy posiłek z tegorocznego ryżu” – mówi doktor Pyz.

Według polskiej misjonarki przygotowanie Diwali przypomina trochę przygotowanie do Wielkanocy. „Ludzie w Indiach uważają, że pozbyć się zła, brudu i wszystkiego co nas dzieli od dobra to znaczy m.in. posprzątać domy, pozbyć się starych rzeczy, stąd często są one palone w ogniskach, ze starymi meblami włącznie. Jednocześnie trzeba wszystko przygotować na przyjście boga Rama. Dom musi być świeżo odmalowany, a wejście do niego barwnie przyozdobione. Jest to zewnętrzny symbol tego, że czekają na powrót boga Rama”.

Dr Pyz dodaje, że chrześcijanie w Indiach starają się razem ze swymi braćmi hinduistami obchodzić święto Diwali. „Dla nas najważniejszym światłem jest Jezus Chrystus – mówi misjonarka. – Tego dnia sprawowana jest bardzo uroczysta liturgia ku czci Chrystusa Światła”.

W watykańskim przesłaniu na święto Diwali przypomniano, że w tym roku przypada ono 26 października, czyli na dzień przed pielgrzymką Benedykta XVI i przedstawicieli różnych religii do Asyżu. Upamiętnia ona spotkanie sprzed ćwierć wieku, zwołane przez Jana Pawła II po to, by wspólnie budować pokój i harmonię na świecie.

bz/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.