Patriarcha Younan: manifestanci w Syrii nie walczą o demokrację, lecz o prawa dla
sunnitów
W syryjskich manifestacjach wcale nie chodzi o demokrację, lecz o przyznanie większych
praw jednej z gałęzi islamu. Ten spór ma charakter wyznaniowy – twierdzi syrokatolicki
patriarcha Antiochii Youssef III Younan. W jego przekonaniu Zachód wciąż nie potrafi
zrozumieć wydarzeń w Syrii. Głównym problemem krajów arabskich jest powiązanie religii
i państwa, co z kolei sprowadza wszelkie spory do wyznaniowych przepychanek. Syryjscy
manifestanci nie domagają się bynajmniej równych praw dla wszystkich obywateli, lecz
zwiększenia uprawnień sunnickiej większości ze szkodą dla alawickiej mniejszości.
Powtarza się ten sam scenariusz, co w Iraku – ostrzega urodzony w Syrii katolicki
hierarcha.
Zdaniem patriarchy Youssefa prawdziwa demokratyzacja krajów arabskich
musi się rozpocząć od rozdzielenia państwa od religii. Na pierwszy front musi pójść
Arabia Saudyjska, bo to ona wywiera dziś najsilniejszy wpływ na Bliskim Wschodzie.
Żaden z krajów zachodnich nie odważy się na jakiekolwiek roszczenia względem Saudyjczyków,
bo wszyscy robią z nimi interesy. Całe odium Zachodu skupiło się natomiast na Syrii,
która jest jednym z najbardziej laickich krajów arabskich. Wszyscy są świadomi, że
właściwym adresatem zachodnich sankcji jest Iran, dla którego Syria ma być jasnym
ostrzeżeniem – podkreśla patriarcha.
Dla syrokatolickiego hierarchy jedynym
możliwym rozwiązaniem obecnego kryzysu jest rozpoczęcie negocjacji za pośrednictwem
mediatora, którego byłyby w stanie zaakceptować obie strony konfliktu. Tylko w ten
sposób, a nie pod presją przemocy można rozpocząć prawdziwe reformy w kraju – powiedział
patriarcha Youssef III Younan w wywiadzie dla portalu Terra Santa.