Kraków: Akademia Bożego Miłosierdzia – zakończenie kongresu
„Patrząc na rzesze pielgrzymów, które nawiedzają Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w
Łagiewnikach, uświadomiliśmy sobie, że znajdujemy się w miejscu szczególnym. Tutaj
odczuwamy zagęszczenie trudnych ludzkich spraw, cierpień, dramatów osobistych i rodzinnych.
Skupia się tu jak w soczewce wołanie o Boże Miłosierdzie i o nadzieję dla człowieka
i dla świata. W świecie zawrotnego postępu nauki i techniki, a jednocześnie wstrząsanym
głębokimi kryzysami, nasza nadzieja wystawiona jest na wielką próbę. Dziś pragniemy
potwierdzić naszą wierność orędziu Bożego Miłosierdzia przekazanemu światu przez św.
Faustynę, wyjaśnianemu przez bł. Jana Pawła II i potwierdzonemu przez Benedykta XVI”.
Te słowa czytamy w orędziu końcowym II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia. Spotkanie
zakończyła uroczysta Msza pod przewodnictwem kard. Christopha Schoenborna. Po liturgii
dokonano przekazania symbolicznego „światła miłosierdzia” uczestnikom kongresu oraz
rozesłania na świat apostołów Bożego Miłosierdzia.
Ostatni dzień kongresu
otworzyła konferencja kard. Salvatore De Giorgi. Emerytowany arcybiskup Palermo szeroko
omówił przesłanie Bożego Miłosierdzia w nauczaniu papieży. Zaznaczył, że przegląd
tego zagadnienia każe nam sięgnąć do starożytności, gdy biskupi Rzymu wypowiadali
się zwłaszcza na temat praktyk pokutnych. Nie brakuje papieskich wypowiedzi i później,
zwłaszcza w kontekście odpustów, choć większe zainteresowanie tą tematyką dostrzegamy
podczas XX-wiecznych pontyfikatów ze zwieńczeniem w postaci encykliki Jana Pawła II
Dives in misericordia.
Następnie ostatnim ze świadectw podzielił się
Antoni Zięba z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. Mówił on o projekcie światowej
modlitwy w intencji życia, będącym pokłosiem modlitewnego kongresu pro life, który
odbył się przed czterema laty właśnie w Łagiewnikach.
Centralnym punktem dnia
była Eucharystia sprawowana w liturgiczne wspomnienie św. Faustyny. Homilię wygłosił
abp Stanisław Nowak, który przypomniał słowa Jana Pawła II o „iskrze”, która przygotuje
świat na ostateczne przyjście Jezusa. „Tę iskrę trzeba cały czas wzniecać, niech kongres
to czyni” – mówił metropolita częstochowski. – Im bardziej uda nam się odpowiedzialnie
zaufać Bogu i objawić to w życiu, tym pewniej pokonamy lęk egzystencjalny i nie doznamy
przerażenia. Z obrazem Jezusa Miłosiernego więc idziemy w nowe tysiąclecie, w duchu
nowej ewangelizacji idziemy na przód, idziemy śmiało, z nadzieją. Jezus jest z nami.
Ten krok na obrazie niech nam będzie znakiem. Oczywiście ważne jest dla nas, byśmy
niosąc obraz Jezusa Miłosiernego sami malowali go nade wszystko w sobie” – mówił metropolita
częstochowski.
Po zakończeniu liturgii odnowiono akt zawierzenia świata Bożemu
Miłosierdziu, a także dokonano rozesłania Apostołów Miłosierdzia Bożego oraz przekazania
„światła miłosierdzia”. W słowie końcowym kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że kongres
był świętem dziękczynienia za Boże Miłosierdzie, gromadząc tak wielu czcicieli z tak
różnych krajów i kultur.
„Z wszystkich zakątków świata, gdzie panują wojny
i przemoc, nienawiść i prześladowanie człowieka wznosi się wołanie o miłosierdzie
– mówił arcybiskup Krakowa. – Człowiek doświadczany kataklizmami w przyrodzie, które
przynoszą cierpienie i śmierć niewinnych ludzi, potrzebuje łaski miłosierdzia, które
przynosi pokój ludzkiemu sercu i staje się początkiem przebaczenia i pojednania. Miłosierdzie
Boże jest potrzebne wszędzie, gdzie widzimy brak szacunku dla życia i godności człowieka,
gdzie neguje się wartość ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia tam, gdzie panuje
niesprawiedliwość społeczna i uprzedzenia rasowe, gdzie brak jest prawdy i wolności”
– dodał metropolita krakowski.
Spore zainteresowanie wzbudziła zapowiedź utworzenia
Akademii Bożego Miłosierdzia. Jest o tym mowa w przesłaniu końcowym kongresu. Jak
wyjaśnił kard. Dziwisz, akademia nie miałaby charakteru uczelni czy innej instytucji
naukowej, ale wzorowałaby się instytucjonalnie na działających w Rzymie akademiach
papieskich, czyli miałaby być instytucją odpowiedzialną za promocję kultu i za jej
doktrynalną poprawność. Z kolei kard. Christoph Schoenborn, zapytany o następny światowy
kongres Bożego Miłosierdzia, wskazał jako możliwe miejsca Bogotę bądź Manilę, choć
na mówienie o konkretnych terminach jest jeszcze za wcześnie. Obaj purpuraci podkreślili
także konieczność przekładania się tego rodzaju pobożności na konkrety dzieł miłosierdzia.