2011-09-24 16:40:46

Biskupi przed wyborami: „mój ziomal” to nie argument


Kościół zdaje sobie sprawę, że politycy manipulują wyborcami, nie chcą w istocie przeprowadzić żadnej reformy, a w kampanii grają podziałami, licząc, że ludzie będą głosować na „ziomala”, czyli na „swojego”. Problemy te są typowe dla całej Afryki – czytamy w komunikacie końcowym tamtejszych biskupów. Obowiązki Kościoła względem społeczeństwa w niedojrzałej demokracji były tematem ostatniego posiedzenia przedstawicieli afrykańskich episkopatów (SECAM), które odbyło się w Ghanie.

Biskupi przyznali, że Kościół bardzo często jest świadkiem nieprawidłowości. W imię dobra wspólnego nie może być świadkiem milczącym. Problem jest bardzo aktualny, bo jeszcze w tym roku przewidziane są wybory w 11 krajach Czarnego Lądu. Uczestnicy kontynentalnego spotkania doszli do wniosku, że biskupi muszą się zwracać w pierwszym rzędzie do samych polityków, bo to oni ponoszą główną odpowiedzialność za zwodzenie wyborców. Kolejnym adresatem demokratycznych roszczeń Kościoła powinny być media, które często są na usługach polityków i nie pomagają w rozwoju dojrzałej demokracji. Afrykańscy biskupi apelują do dziennikarzy o zachowanie obiektywności i przestrzeganie norm etyki zawodowej – czytamy w komunikacie końcowym po spotkaniu Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.