Papież do Żydów: Niemcy pokazali światu, do czego prowadzi odrzucenie biblijnego Boga
Zagłada Żydów to owoc nazistowskiego neopogaństwa, które opierało się na rasistowskim
micie, a Hitlera uczyniło swoim bożkiem – powiedział Benedykt XVI podczas spotkania
ze wspólnotą żydowską. Papież przypomniał, że po wojnie Niemcy uchodziły wśród Żydów
za kraj Szoah, miejsce, gdzie właściwie nie da się już żyć. Nikt też wtedy nie myślał
o odtwarzaniu gmin żydowskich. Z czasem się to zmieniło dzięki napływowi Żydów ze
Wschodu. Ojciec Święty zaznaczył, że już podczas swej pierwszej wizyty w Niemczech
odwiedził synagogę w Kolonii. Tym razem spotyka się z Żydami w miejscu, gdzie zaplanowano
i zorganizowano ich zagładę w całej Europie. Papież nawiązał w tym kontekście do Kryształowej
Nocy z 1938 r., kiedy to w całych Niemczech spalono kilkaset synagog.
„Tylko
nieliczni widzieli pełne konsekwencje tego aktu pogardy dla człowieka, jak proboszcz
katedry berlińskiej ks. Bernhard Lichtenberg, który z ambony katedry św. Jadwigi,
nawoływał wiernych: «Na zewnątrz płonie świątynia – także ona jest Domem Bożym»q –
mówił Papież. – Narodowosocjalistyczny reżim terroru budowany był na micie rasistowskim,
którego częścią było odrzucenie Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Jezusa Chrystusa,
a także ludzi, którzy w Niego wierzą. «Wszechmocny» Adolf Hitler był pogańskim bożkiem,
który chciał być namiastką Boga, Stwórcy i Ojca wszystkich ludzi. Wraz z odmową poszanowania
dla tego jedynego Boga zatraca się także szacunek dla godności człowieka. Do czego
zdolny jest człowiek odrzucający Boga i jakie oblicze może przybrać naród, który mówi
takiemu Bogu «nie» ukazały pod koniec wojny straszne obrazy z obozów koncentracyjnych”.
Benedykt
XVI zaznaczył, że dzięki Soborowi Watykańskiemu II, a w szczególności na skutek zabiegów
bł. Jana Pawła II, Kościół katolicki wszedł na nieodwracalną drogę dialogu, braterstwa
i przyjaźni z narodem żydowskim. Papież przestrzegł jednak przed zbyt powierzchownym
traktowaniem tych relacji. Musimy coraz bardziej zdawać sobie sprawę z naszego wewnętrznego
pokrewieństwa – podkreślił Ojciec Święty.
„Dla chrześcijan nie może być przerwy
w zbawczym wydarzeniu. Zbawienie bierze początek od Żydów (por. J 4,22) – kontynuował
Ojciec Święty. – Tam gdzie konflikt między Jezusem a judaizmem Jego czasów postrzegany
jest w sposób powierzchowny jako odłączenie się od Starego Przymierza, On sam bywa
sprowadzany do idei wyzwolenia, która widzi w Torze jedynie niewolnicze przestrzeganie
rytuałów i obrzędów zewnętrznych. Faktycznie jednak Kazanie na Górze nie znosi Prawa
Mojżeszowego, lecz ujawnia jego ukryte możliwości oraz nowe wymagania; odnosi nas
do najgłębszego fundamentu ludzkiego działania, do serca, gdzie człowiek wybiera między
czystym a nieczystym, gdzie rozwija się wiara, nadzieja i miłość”.
Na zakończenie
spotkania ze społecznością żydowską w Niemczech Benedykt XVI podkreślił, że wzajemny
dialog i dzielenie się dwoma sposobami lektury pism biblijnych są niezbędne, aby prawidłowo
odczytać wolę Boga i Jego słowa.