2011-09-08 17:24:14

Podsekretarz Papieskiej Rady „Cor Unum”: w Watykanie jak w Albanii – trzeba ryzykować wszystkim


Albania nauczyła mnie, że kapłan musi umieć ryzykować wszystkim dla Chrystusa – wyznał podsekretarz Papieskiej Rady „Cor Unum”. Ks. Segundo Tejado Muñoz spędził w Albanii dziewięć lat. Trafił tam zaraz po upadku komunizmu. Była to jego pierwsza kapłańska misja. Tam dowiedział się o heroizmie Kościoła katolickiego. O duchownych i świeckich, którzy życiem płacili za wierność Bogu i Papieżowi.

Proszę zauważyć – powiedział hiszpański prałat portalowi organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie – że w Albanii nigdy nie udało się stworzyć Kościoła patriotycznego, podporządkowanego reżimowi. Komuniści nie znaleźli po prostu biskupów, kapłanów czy zwykłych wiernych, którzy byliby gotowi na współpracę. Kościół w Albanii wybrał radykalną drogę męczeństwa – podkreślił ks. Tejado Muñoz, opowiadając o swych spotkaniach z albańskimi katolikami, którzy przetrwali komunistyczną gehennę. Przyznał też, że tę gotowość do ryzykowania wszystkim, której nauczył się w Albanii, przywiózł ze sobą do Watykanu: „Każdego dnia, jako kapłan, muszę ryzykować moim życiem dla Chrystusa” – podkreślił.

Zdaniem podsekretarza charytatywnej dykasterii Kościół w Albanii ponownie stanął na nogi dzięki oparciu, jakie znalazł w Matce Teresie z Kalkuty. Uwierzyliśmy w jej życiowe motto: dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – wyznaje ks. Tejado Muñoz. To bardzo ważne, że w tym momencie dziejów Albania mogła czerpać z przykładu tej wielkiej Albanki – powiedział podsekretarz Papieskiej Rady „Cor Unum” w wywiadzie dla organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

kb/ rv, acn








All the contents on this site are copyrighted ©.