Okruchy Ewangelii: dwudziesta pierwsza niedziela zwykła
Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego
Słuchaj:
1. Apostoł
Piotr przeżył koło Cezarei Filipowej jedną z najwznioślejszych i najważniejszych chwil
swojego duchowego życia. Jezus pytał wtedy swych uczniów: „«Za kogo ludzie uważają
Syna Człowieczego?». A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza,
jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za
kogo Mnie uważacie?». Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego»”(Mt
16,13-16).
Możemy przypuszczać, że Piotr zaskoczył swoją spontaniczną i bardzo
trafną odpowiedzią pozostałych uczniów Chrystusa i – być może – samego Zbawiciela.
Apostoł miewał bowiem niekiedy chwile słabości i zwątpienia, w tym jednak momencie
zdecydowanie i wyraźnie wyznał swoją wiarę w bóstwo Chrystusa. Nie powiedział ani
jednego słowa za dużo ani za mało i nie pozostawił miejsca na polemikę, domysły czy
wątpliwości.
Pyta jeden ze współczesnych komentatorów ewangelicznego tekstu:
„Czy w dzisiejszym świecie jest jeszcze miejsce na tak wyraźną i jasną deklarację
wiary? Czy jest miejsce na jednoznaczne poglądy i postawy? Wydaje się, że wolny rynek,
demokracja, pluralizm domagają się od chrześcijan wyznawania wiary na sposób «miękki»,
dopuszczając wątpliwości, niepewność, niejednoznaczność. Czy jednak taki sposób wyznania
wiary pochodzi od Ojca?” . Piotr daje nie tylko Jezusowi, ale również nam wszystkim
wyraźną odpowiedź, że nasze wyznanie wiary ma być klarowne, jasne, zdecydowane, również
w sprawach takich jak antykoncepcja, aborcja, rozwody, eutanazja, zapłodnienie in
vitro.
2. Opisane w dzisiejszej Ewangelii wydarzenie może być interpretowane
również z innego punktu widzenia. Piotr przeżywa doświadczenie, które, wcześniej czy
później, może stać się udziałem każdego chrześcijanina. Chodzi o sytuacje, w których
Bóg staje się nagle zupełnie bliski. Piotr znał dokładnie teksty Starego Testamentu
ukazujące Jahwe jako opiekującego się narodem wybranym, ale jednak odległego, objawiającego
się w krzaku ognistym albo w obłoku. Teraz natomiast widzi, że Chrystus, który obdarzył
go powołaniem, z którym codziennie może przebywać i rozmawiać, jest prawdziwie Synem
Bożym. Piotr czuje się przez Niego nie tylko rozumiany, ale również wybrany i kochany.
Całe dotychczasowe i przyszłe życie Apostoła nabiera dla niego zupełnie nowego znaczenia.
My
też przeżywamy niekiedy takie chwile bliskości Boga, kiedy możemy Go prawie dotknąć.
Odczuwamy, że jest to Bóg, którego wyznawali nasi Rodzice i krewni, nasi bliscy i
znajomi, nasi kapłani i katecheci. To nie jest Ktoś odległy, tajemniczy, groźny, ale
Ktoś bardzo bliski, znający nas i kochający miłością wyjątkową. Ten Bóg chce być naszym
nauczycielem i przyjacielem, pragnie odpowiedzieć na nasze zasadnicze pytania, na
nasze oczekiwanie szczęśliwego życia.
3. W chwili wzniosłej dla Piotra,
kiedy wyznał On wiarę w Jezusa, Zbawiciel zapowiedział mu szczególny urząd, jaki
miał stać się w przyszłości jego udziałem: „Ty jesteś Piotr – Opoka i na tej opoce
zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16,18). Każdemu z
nas, jak kiedyś Piotrowi, Bóg daje szczególne okazje, które – jeśli będą wykorzystane
– pozwolą nam zupełnie inaczej spojrzeć na nasze życie, powołanie i powierzone nam
zadania.
Największy błąd, jaki możemy popełnić, polega na odrzuceniu idei
Boga bliskiego, idącego razem z nami po kamienistej niekiedy drodze życia. Szatan
nas kusi wmawiając nam, że nie jesteśmy godni, że jesteśmy grzeszni, że brakuje nam
sił, by podjąć proponowane nam zadanie.
Dopomóż nam, Panie, odkrywać na nowo
Twoją obecność w naszym życiu. Niech będzie ona dla nas źródłem pokoju i ufności w
realizacji powołania, jakim nas obdarzyłeś, i w wypełnianiu zadania, jakie nam zleciłeś.
Pogłębiaj nieustannie naszą wiarę w Twoje prawdziwe bóstwo i człowieczeństwo, w to,
że Ty jesteś naszym Bogiem, a jednocześnie naszym bratem.