Letni numer kwartalnika Pastores o tajemnicy szczęścia
52. numerowi kwartalnika PASTORES przyświecają dwa motywy o szczęściu. Pierwszy, eksponuje
przekonanie, iż można mówić o nim już i jeszcze nie; drugi, zarysowuje pojęcie szczęścia
w Bogu. Zdaniem bp. Jana Bernarda Szlagi o postrzeganiu szczęścia w dużej mierze decyduje
nastawienie do faktu umierania. Jego zdaniem właśnie łzy mogą zamazać prawdziwy obraz
życia. I odwrotnie, jak daje świadectwo Robert Kowalik, lekarz, szczęśliwy człowiek
potrafi rozpoznać Boże działanie w cierpieniu i umieraniu. Ks. Grzegorz Strzelczyk
próbuje przekonać, że ukrzyżowany Jezus Chrystus najbardziej rozświetlił sens ludzkiego
życia, wykazując, iż uzasadnienia szczęścia nie ma w otaczającym go świecie. Życie
świętych – zdaniem o. Andrzeja Derdziuka OFMCap – stanowi szczególną ilustrację przeżywania
radości pochodzącej od Boga, który jest Ojcem. Potwierdza to wypowiedź o. Michała
Zioły OCSO o życiu mnichów, których obecność w Kościele i w świecie, zaprasza do otwartości
horyzontów życiowych na wieczność.
O konsekwencjach zamknięcia perspektywy
życia na Boga można się przekonać po analizie tylko psychologicznych i socjologicznych
recept na szczęście. Krzysztof Wielecki prezentuje chaos i sprzeczności przeprowadzonych
badań na temat szczęścia. Podziela tę opinię o. Dariusz Kowalczyk SJ, bo na podstawie
własnych obserwacji, dochodzi do przekonania, że o rezultatach badań często decydują
sami badający, urastający niekiedy do rangi kapłanów usiłujących zastąpić Kościół.
Jak tego dowodzi o. Wojciech Giertych OP, szczęście się przyjmuje, gdyż zostało ono
podane jako obietnica w Kazaniu na górze. W numerze także wykazano, że jednak nie
każde religijne ujęcie szczęścia jest dobre. O. Mateusz Hinc OFMCap przedstawia logikę
ujęcia chrześcijańskiego, a ks. Janusz Zawadka MIC referuje treści książeczki Tajemnicy
szczęścia i stawia pytania o jej teologiczne uzasadnienie. Mając takie i inne przykłady
zniekształcenia chrześcijańskiego szczęścia, ks. Ryszard Szmydki OMI przekonuje, że
odpowiedzią na taką sytuację pozostaje większe zaangażowanie w ewangelizację.