Kościół w Demokratycznej Republice Konga zachęca władze do otoczenia opieką uchodźców
powracających na swe ojczyste tereny. Chodzi konkretnie o 65 tys. osób, które wracają
w rejon rzeki Uele w prowincji Ituri na północnym wschodzie kraju. Obszar ten przez
lata objęty był działaniami wojennymi. Obecnie wracają tam rdzenni mieszkańcy, którzy
poprzednio znaleźli schronienie m.in. w Południowym Sudanie. Repatriantom potrzebna
jest pilna pomoc, by mogli przetrwać i ponownie się zadomowić – alarmuje ordynariusz
miejscowej diecezji Dungu. Brakuje im zarówno żywności, jak środków medycznych czy
narzędzi rolniczych. Bp Richard Domba wskazuje, że państwo powinno zaangażować się
we wsparcie repatriantów i nie zostawiać wszystkiego na barkach organizacji humanitarnych.