Nikaragua: Kościół za utrzymaniem prawa broniącego życia
Kościół broni przychylnego życiu nienarodzonych ustawodawstwa Nikaragui przed naciskami
z zewnątrz. W ostatnim tygodniu lipca delegacja międzynarodowej organizacji Amnesty
International, popierającej aborcję jako rzekome „prawo człowieka”, odwiedziła ten
kraj celem rozmów z czterema kandydatami do planowanych tam na 6 listopada wyborów
prezydenckich. Usiłowała ich przekonać do ponownej legalizacji tzw. aborcji terapeutycznej.
Przed pięciu laty, w 2006 r., parlament Nikaragui zakazał przerywania ciąży ze względów
zdrowotnych na prośbę Kościoła katolickiego i protestanckiego, wbrew naciskom tak
wewnętrznym, jak i międzynarodowym.
Wcześniejsze prawodawstwo zezwalało tam
na usunięcie poczętego dziecka w razie zagrożenia życia matki, wymagając przy tym
zgody jej męża lub najbliższego krewnego. Amnesty International proponuje jeszcze
więcej, mianowicie legalizację przerwania ciąży będącej skutkiem gwałtu na nieletniej.
Powołuje się przy tym na odnotowywany w ostatnich latach w Nikaragui wzrost przemocy
względem kobiet i dziewcząt. Obejmuje ona jednak nie tylko nadużycia seksualne, ale
też zabójstwa.
Stanowisko Kościoła w obronie życia od samej chwili poczęcia
przypomniał wczoraj biskup pomocniczy stolicy Nikaragui, wypowiadając się w miejscowej
telewizji. „Roszczenie sobie prawa do kładzenia kresu ludzkiemu życiu jest zajmowaniem
miejsca należnego tylko samemu Bogu” – stwierdził bp Silvio José Báez Ortega OCD z
Managui. Również bp César Bosco Vivas Robelo zabrał głos w tej sprawie, podkreślając
zgodność aktualnej polityki rządu przeciwnej aborcji z opinią episkopatu. „Jesteśmy
przeciwni wszystkiemu, co jest kulturą śmierci, zarówno gdy chodzi o aborcję, jak
eutanazję czy każdą inną agresję człowieka wobec drugiego człowieka” – powiedział
ordynariusz León w Nikaragui.