Obojętność na to, co się dzieje daleko od nas, oraz codzienne zabieganie mogą sprawić,
że zamkniemy oczy na tragedię umierających z głodu Afrykanów. Trzeba, więc nie tylko
nieść im konkretną pomoc, ale jednocześnie nieustannie o tym dramacie przypominać.
W ten sposób bp Giorgio Bertin z Mogadiszu komentuje wczorajsze słowa Benedykta XVI,
który przypomniał na Anioł Pański, że „nie wolno być obojętnym wobec tragedii ludzi
głodujących i spragnionych”. Papież odniósł się w ten sposób do katastrofy humanitarnej
dokonującej się w krajach Rogu Afryki Wschodniej, nazwanego już „rogiem śmierci”.
„Ten apel jest bardzo ważny także po to, by obudzić na nowo hojność ludzi,
którzy, jak chociażby teraz w Europie, są głównie zainteresowani tym, jak spędzić
wakacje – powiedział Radiu Watykańskiemu włoski biskup misyjny. – Słowa Papieża budzą
więc ludzką wrażliwość i zainteresowanie tym, co dzieje się w Afryce. Niebezpieczeństwo
obojętności jest bardzo wielkie. Niestety to nie jest jedyny problem. W Somalii brakuje
działających struktur władzy, trwają walki między islamskimi rebeliantami a wojskami
związanymi z rządem przejściowym. Mam nadzieję, że zarówno Unia Afrykańska, jak i
cała wspólnota międzynarodowa niezwłocznie i realnie stawią czoła dokonującej się
tragedii oraz że zastanowią się, jak w przyszłości zapobiegać podobnym katastrofom”
– dodał bp Bertin.
Administrator apostolski Mogadiszu podkreślił ogromne
zaangażowanie Caritas w niesienie pomocy dotkniętym klęską głodu Afrykanom. Podkreślił,
że obecnie potrzebują oni głównie wody, żywności i lekarstw, ale – jak dodał – konieczne
jest też wypracowanie skutecznych programów pomocy długofalowej, bez których ta część
Afryki będzie ginąć.