Wciąż bezskutecznie domagają się sprawiedliwości chrześcijanie z indyjskiego stanu
Orisa, gdzie trzy lata temu miały miejsce krwawe prześladowania wyznawców Chrystusa.
Jeśli w ogóle oprawcy stają przed sądem, to dostają symboliczne wyroki.
Agencja
AsiaNews informuje o dziewięciu mężczyznach skazanych właśnie tylko na niewysoki mandat
i okresowe prace przymusowe. Są oni odpowiedzialni za zabójstwo, podpalenia, a także
organizowanie antychrześcijańskich wystąpień w czasie pogromu w 2008 r. Kierujący
Ogólnoindyjską Radą Chrześcijan Sajan George podkreśla, że „wyrok ten jest parodią
sprawiedliwości”. Rada zaapelowała do Indyjskiej Komisji Praw Człowieka o przeprowadzenie
śledztwa w sprawie prześladowań w Orisie i dalszego łamania praw chrześcijan w tym
stanie. Przykładem dyskryminacji jest chociażby uniemożliwianie wiernym odbudowania
spalonego kościoła w miejscowości Bankingia. Władze zablokowały prace, mimo że chrześcijanie
posiadają prawo własności do tego gruntu i potrzebne pozwolenia.