Wczoraj zakończyła się trwająca od 15 lipca Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów „Bieszczady
dla Jezusa 2011”. Ewangelizatorów, którzy podsumowywali swoją akcję, odwiedził abp
Józef Michalik. Określił on ich działalność jako bardzo potrzebną i wartościową.
Metropolita
przemyski zauważył, że niekiedy owoc pracy ewangelizatora nie jest dostrzegalny od
razu. „Nieraz jest pokusa sukcesu zewnętrznego. Kiedy jestem przydatny przez słowo
czy świadectwo, gest, to mam satysfakcję, bo sprawdziło się. A tu niekiedy się więcej
służy wytrwaniem, wewnętrznym upokorzeniem, wątpliwością czy rozdarciem” – powiedział
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Głównym miejscem aktywności ewangelizatorów
były okolice Zalewu Solińskiego i bieszczadzkie szlaki turystyczne. Odbywały się uliczne
wyjścia ewangelizacyjne i rejsy po jeziorze Solińskim. Młodzi rozmawiali z napotkanymi
osobami oraz przedstawiali różne scenki ewangelizacyjne.