Tysiące ludzi, w tym koronowane głowy, wzięły udział w pogrzebie Ottona Habsburga,
najstarszego syna ostatniego cesarza Austrii i króla Węgier bł. Karola. Zmarł on 4
lipca w wieku 98 lat. W specjalnym telegramie kondolencyjnym Benedykt XVI nazwał go
„wielkim Europejczykiem zaangażowanym na rzecz pokoju i współistnienia narodów”.
Msza
żałobna została odprawiona 16 lipca po południu w wiedeńskiej katedrze św. Szczepana,
po czym ciało arcyksięcia pochowano w krypcie cesarskiej kościoła kapucynów. Natomiast
jego serce – zgodnie z wolą zmarłego – spocznie na Węgrzech, w benedyktyńskim opactwie
w Pannonhalma. Już dziś w budapeszteńskiej katedrze św. Stefana odprawiona została
Msza żałobna w intencji Ottona Habsburga.
W uroczystej liturgii pod przewodnictwem
emerytowanego prymasa Węgier kard. Laszlo Paskaia wzięli udział przedstawiciele najwyższych
władz państwowych, w tym prezydent Pal Schmitt i premier Viktor Orban. W odróżnieniu
do oficjalnego uroczystego pogrzebu w Wiedniu budapeszteńska ceremonia miała skromniejszy
charakter. Przybył na nią też syn Ottona – Georg, który ma węgierskie obywatelstwo
i mieszka pod Budapesztem.
Otto Habsburg był na Węgrzech osobistością niezwykle
szanowaną i cenioną. W 1966 r. musiał zrzec się praw do tronu austriackiego, ale nigdy
nie zrzekł się praw do węgierskiej korony. Właśnie dlatego, wbrew tradycji, choć zgodnie
z testamentem zmarłego, urna z sercem Ottona Habsburga nie zostanie złożona w wiedeńskim
Kościele Augustianów, ale w benedyktyńskim opactwie Pannonhalma na Węgrzech, z którym
zmarły czuł się związany. Był bowiem uczniem tamtejszego gimnazjum prowadzonego przez
benedyktynów i zdawał maturę w języku węgierskim.