Miesiąc pozostał do Światowych Dni Młodzieży w Madrycie. Przygotowania do tego wydarzenia
trwają na całym świecie. Ma się na nie udać m.in. ponad 4 tys. młodych z Chile. Podczas
uroczystości posłania przewodniczący episkopatu tego kraju abp Ricardo Ezzati zachęcił
ich, by przeżyli ten czas jako osobiste spotkanie z Jezusem. Przywołał apel Benedykta
XVI do młodych z Chile, aby „nie poddawali się trudnościom i byli radosnymi świadkami
wiary w Boga i ludzi, dzieląc się nią z innymi”.
Do stolicy Hiszpanii wybiera
się też około tysiąca młodych Libańczyków. Jak powiedział w wywiadzie dla agencji
SIR jeden z nich, 27-letni Ribel Elias, dla niego i wielu jego rówieśników „Światowe
Dni Młodzieży to okazja do modlitwy, do poznania nowego kraju, innych kultur, nawiązania
nowych znajomości, a przede wszystkim głoszenia miłości Boga w różnych językach”.
Agencja ta informuje również, że do Madrytu chce się też udać ponad 300 młodych z
dalekiej Australii.
Inna atmosfera towarzyszy natomiast przygotowaniom do
Światowych Dni Młodzieży w Birmie. Tam biskupi zakazali czterem z 16 diecezji posyłania
swych przedstawicieli na sierpniowe spotkanie z Papieżem. Powodem jest obawa przed
wykorzystaniem tego wydarzenia jako okazji do ucieczki z kraju. Taka sytuacja miała
miejsce podczas poprzedniego spotkania młodych w Sydney, gdy pewni Birmańczycy zostali
w Australii, ubiegając się o azyl polityczny. Decyzję biskupów ze smutkiem przyjęła
nie tylko młodzież, ale też jej duszpasterze.