Katolicy Hongkongu wyszli na ulice w obronie wolności religijnej w Chinach. We wczorajszej
manifestacji, która odbyła się przed siedzibą chińskiego rządu centralnego tego specjalnego
regionu administracyjnego, wziął udział emerytowany ordynariusz Hongkongu, kard. Joseph
Zen Ze-kiun. Domagano się zaniechania kolejnych nielegalnych sakr biskupich oraz wypuszczenia
na wolność wszystkich ludzi Kościoła przetrzymywanych od lat w więzieniach i obozach
pracy Chińskiej Republiki Ludowej.
Manifestanci podkreślili, że zostali zmuszeni
do protestu po wyświęceniu bez mandatu papieskiego kolejnego biskupa oraz porwaniu
księdza, który z kolei miał zgodę Watykanu na przyjęcie sakry biskupiej. Wcześniej
ok. 100 uczestników manifestacji, pilnowanych przez kilkudziesięciu policjantów, wzięło
udział w modlitwie za prześladowanych. Każdy miał na sobie żółtą szarfę z wypisanym
nazwiskiem cierpiącego chrześcijanina. Wspomniano m.in. bp. Su Zhimina. Jutro ukończy
on 79 lat. Na skutek zabiegów komunistów słuch po nim zaginął 14 lat temu. Jak podkreślali
uczestnicy manifestacji, w podobnej sytuacji wciąż znajdują się setki chińskich biskupów,
kapłanów i wiernych.