Chińska milicja uprowadziła katolickiego kapłana. W uroczystość św.św. Piotra i Pawła
miał on otrzymać konsekrację biskupią.
Ks. Joseph Sun Jigen zakończył wczoraj
rekolekcje przygotowujące do konsekracji biskupiej na koadiutora diecezji Handan w
północnym rejonie Kraju Środka. Miały się one odbyć za zgodą Stolicy Apostolskiej
i były już potwierdzone oficjalnie przez władze w Pekinie. Wczoraj niespodziewanie
funkcjonariusze milicji wywieźli kapłana w nieznanym kierunku, by uniemożliwić jego
święcenia. Jego parafianie nie otrzymali wiadomości, gdzie jest przetrzymywany i czy
jest to aresztowanie. Ks. Sun miał zastąpić w diecezji Handan 89-letniego ordynariusza,
który po otrzymaniu wiadomości o aresztowaniu sukcesora dostał ataku serca. Uwięziony
kapłan od czterech lat miał zgodę papieską na święcenia biskupie, ale nie udawało
się jej zrealizować ze względu na komplikacje na miejscu.
Nieznana jest liczba
chińskich biskupów i księży, którzy odbywają wyroki w chińskich więzieniach i obozach
pracy. Najczęstszą przyczyną aresztowań osób duchownych jest wierność Stolicy Apostolskiej.
Katolicy Hongkongu w najbliższą środę będą modlić się za nich, domagając się od komunistycznego
reżimu uwolnienia z więzień duchownych i świeckich, którzy nie uznają władzy partii
komunistycznej nad Kościołem katolickim w Chinach.