USA/Australia: ordynariaty popularne, ale z opóźnieniem
Na ordynariat dla byłych anglikanów w Australii będzie trzeba poczekać do przyszłego
roku – ogłosił delegat Stolicy Apostolskiej ds. ordynariatu w tym kraju. Bp Peter
Elliott, sam były anglikanin, nie ukrywa, że miał nadzieję na szybsze uregulowanie
tej sprawy. Zasadniczym problemem okazał się brak odpowiedniego przygotowania byłych
pastorów do posługi kapłańskiej. Zaznaczył on jednak, że otuchy dodają pozytywne doświadczenia
z istniejącym już ordynariatem w Wielkiej Brytanii. Każdy tydzień przynosi nowe wiadomości
o rozrastaniu się grona konwertytów – dodał.
Nieco szybciej, najprawdopodobniej
jeszcze w tym roku, powstanie natomiast ordynariat w Stanach Zjednoczonych. Odpowiedzialny
za jego ustanowienie kard. Donald Wuerl oświadczył, że otrzymał już pisemne zgłoszenia
ponad 100 pastorów i 2 tys. wiernych. Również i tu główny nacisk kładzie się na formację
dla byłych pastorów. Trwa ona 9 miesięcy i jest skoncentrowana na różnicach doktrynalnych
w nauczaniu obu Kościołów. Dodatkowym wymogiem, który wprowadził amerykański episkopat
dla byłych pastorów, są obowiązkowe badania psychologiczne.