2011-06-04 17:36:24

Ks. Lombardi: Południowy Sudan pilnie potrzebuje pomocy


Nie możemy sobie pozwolić na obojętność względem południowego Sudanu – apeluje w swym cotygodniowym felietonie watykański rzecznik prasowy. Przypomina on, że już za miesiąc kraj ten ogłosi niepodległość. Jest ona wynikiem długich zmagań z hegemonią arabskiej i islamskiej północy – podkreśla ks. Federico Lombardi SJ.

Słusznie cały kontynent patrzy z uwagą na to, co dzieje się w Sudanie, zastanawiając się, czy w Afryce rzeczywiście powstanie nowe demokratyczne państwo. Stawka jest bardzo wysoka. Nie możemy pozostać obojętni na groźby wprowadzenia prawa szariatu na Północy i na wojskowe ataki na region Abyei, będące prowokacją do nowej wojny. Nie możemy pozostać obojętni na cierpienia niezliczonych uchodźców, pochodzących z Północy bądź uciekających obecnie z Abyei. Grozi im głód i choroby w zbliżającej się porze deszczowej. Wielkim wyzwaniem jest zjednoczenie narodu, któremu nie są obce podziały plemienne i który jest bardzo ubogi tak pod względem gospodarczym, jak i kulturalnym. Niezbędne też jest uformowanie klasy rządzącej. W tym kontekście można zrozumieć, dlaczego tamtejsi biskupi tak usilnie apelują o pilną pomoc wspólnoty międzynarodowej. Nie brak powodów do nadziei. Ale są one bardzo kruche. Potrzeba naszego wsparcia, aby w sercu Afryki mogły zaistnieć sprawiedliwość i pokój.

kb/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.