Od kandydatów na urzędy państwowe odpowiedzialne za przestrzeganie prawa i porządek
społeczny wymaga się prawości – napisali w oświadczeniu biskupi Kenii. Przedstawiciele
episkopatu odnieśli się w nim do aktualnej sytuacji w tym afrykańskim kraju. Duży
niepokój biskupów wiąże się z trwającą obecnie obsadą najwyższych stanowisk w resorcie
sprawiedliwości, gdzie od kandydatów wymaga się jedynie dyplomów akademickich, a nie
kwalifikacji moralnych. Drugim wyzwaniem stojącym przed Kościołem jest ochrona własnego
systemu edukacji. Pewne propozycje rządu zmierzają do konwersji szkół finansowanych
przez Kościół katolicki do systemu krajowego. W opinii kenijskiego episkopatu konieczne
jest zachowanie niezależności placówek, by zapewnić dostęp do oświaty wszystkim dzieciom,
także tym najuboższym.
Biskupi odnoszą się również do napiętej sytuacji na
pograniczu kenijsko-etiopskim. Zamordowano tam po stronie kenijskiej 20 osób z grupy
etnicznej Turkana. W przekonaniu episkopatu władze nie wywiązują się z obowiązku zapewnienia
bezpieczeństwa wszystkim obywatelom. Podobnie rzecz się ma z klęską głodu, która dotknęła
wiele rejonów Kenii. Dużym problemem społecznym jest też wzrost kosztów życia i cen
paliw, który dotyka najsłabszych członków kenijskiego społeczeństwa.