Nie było żadnego watykańskiego faux pas wobec przywódców Unii Europejskiej podczas
beatyfikacji Jana Pawła II. Zapewnił o tym rzecznik Stolicy Apostolskiej po ukazaniu
się sensacyjnego artykułu w dzisiejszym Corriere della Sera. Włoski dziennik ujawnił,
jakoby przewodniczącemu Komisji Europejskiej José Manuelowi Barroso de facto uniemożliwiono
podejście do Benedykta XVI po zakończeniu uroczystości. Dodatkowym skandalem miało
być wyznaczenie przewodniczącemu Rady Europejskiej Hermanowi Van Rompuyowi oraz przewodniczącemu
Parlamentu Europejskiego Jerzemu Buzkowi miejsc wśród niższych rangą delegacji. Całą
aferę Corriere della Sera komentowało jako wyraz nastroju konfliktu panującego między
Stolicą Apostolską a Unią Eruopejską w związku ze spychaniem na margines symboli chrześcijańskich.
Jak
oświadczył ks. Federico Lombardi SJ, po zakończeniu uroczystości beatyfikacyjnych
były przewidziane krótkie spotkania Papieża jedynie z szefami państw i rządów, o czym
została poinformowana unijna delegacja. A zatem w jej imieniu Ojca Świętego miał pozdrowić
przewodniczący Rady Europejskiej. Watykański rzecznik wyjaśnił jednocześnie, że podczas
uroczystości Herman Van Rompuy zasiadał wśród premierów i szefów rządów. „Nie ma zatem
żadnego powodu mówić o uchybieniu względem instytucji europejskich ze strony Stolicy
Apostolskiej – stwierdził ks. Lombardi. – Przeciwnie, słowa pozdrowienia skierowane
przez Papieża do przewodniczącego Van Rompuya miały na celu wyrażenie szacunku dla
nich. Także udział w beatyfikacji przewodniczącego Komisji Europejskiej, José Manuela
Barroso, i przewodniczącego Parlamentu, Jerzego Buzka, przyjęto w Watykanie z wielkim
uznaniem. Wymogi protokolarne nie pozwoliły jednak na ich osobiste spotkanie z Papieżem
przy tej okazji” – dodał dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
Głos
w tej sprawie zabrała także rzeczniczka Komisji Europejskiej. Pia Ahrenkilde Hansen
stwierdziła, że incydent z 1 maja nie miał charakteru dyplomatycznego, ale był wynikiem
jedynie „niewielkiego zamieszania protokolarnego”. Dodała przy tym, że relacje unijno-watykańskie
„są bardzo dobre”, a zajście zostało wyjaśnione i nie wpłynie na wzajemne stosunki.