Światowa Rada Indyjskich Chrześcijan zaapelowała do premiera stanu Orisa, aby zajął
się sprawą ataków na chrześcijan i ich zastraszania w regionie Kandhamalu. Bezpośrednim
powodem apelu jest gwałt i morderstwo na chrześcijańskiej uczennicy. W Kandhamalu
miały miejsce brutalne pogromy chrześcijan w roku 2008. Odpowiedzialne są za nie radykalne
ugrupowania hinduistyczne.
W indyjskim stanie Orisa, w dystrykcie Kandhamal,
zgwałcono i zamordowano 16-letnią chrześcijańską uczennicę. Jej ciało znaleziono po
paru dniach. Ojciec zamordowanej twierdzi, że gwałtu i morderstwa dokonali hinduistyczni
fundamentaliści.
Działacze chrześcijańscy podkreślają, że wielu ekstremistów
hinduistycznych odpowiedzialnych za organizację kryminalnych napaści na chrześcijan
sprzed trzech lat pozostaje wciąż na wolności. Część oskarżonych uniknęła kary z powodu
nieudolnie prowadzonego śledztwa i braku współpracy ze strony zastraszanych świadków.
John Dayal, chrześcijański działacz broniący praw człowieka, zauważa: „Sprawiedliwość
pozostaje odległym marzeniem. Sprawcy są na wolności. W tych warunkach sytuacji w
Kandhamalu w żadnym wypadku nie można uznać za normalną”.
Przedstawiciele Światowej
Rady Indyjskich Chrześcijan zwracają uwagę, że w Kandhamalu ostatnio miały miejsce
morderstwa dokonywane na chrześcijanach, a lokalna policja wykazuje bierność. Rada
uważa, że ataki są kolejną próbą zastraszania miejscowych chrześcijan. Dlatego wzywa
premiera stanu Orisa do zajęcia się sprawą atakowanych w tej części Indii wspólnot
chrześcijańskich. W Indiach przemoc seksualna jest obecnie poważnym problemem i dotyczy
wszystkich grup indyjskiego społeczeństwa.