Benedykt XVI do Papieskich Dzieł Misyjnych: trzeba głosić Chrystusa nawet kosztem
męczeństwa
W naszych czasach konieczne jest zdecydowane zaangażowanie w głoszenie Chrystusa tym,
którzy Go jeszcze nie znają. Przypomniał o tym Benedykt XVI przybyłym z całego świata
krajowym dyrektorom Papieskich Dzieł Misyjnych. Kończą dziś oni swe doroczne spotkanie,
trwające od 9 maja. Na audiencji towarzyszył im nowy prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji
Narodów abp Fernando Filoni, mianowany na to stanowisko przed czterema dniami. Papież
zwrócił uwagę na potrzebę niesienia nadziei światu zagrożonemu nowymi formami niewoli.
„Nowe
problemy i nowe rodzaje niewoli pojawiają się bowiem w naszych czasach zarówno w tzw.
pierwszym świecie, zamożnym i bogatym, ale niepewnym co do swej przyszłości, jak też
w krajach rozwijających się – mówił Ojciec Święty. – Tam, również wskutek globalizacji
naznaczonej często nastawieniem na zysk, wzrastają masy ubogich, emigrantów, uciśnionych,
którzy tracą nadzieję. Kościół musi stale odnawiać wysiłek niesienia Chrystusa, przedłużania
Jego misji mesjańskiej, by nadeszło Boże Królestwo sprawiedliwości, pokoju, wolności,
miłości. Przekształcanie świata zgodnie z Bożym planem przez odnawiającą moc Ewangelii,
«aby Bóg był wszystkim we wszystkich» (1 Kor 15, 28), to zadanie całego Ludu Bożego.
Konieczne jest zatem kontynuowanie z nowym entuzjazmem dzieła ewangelizacji, radosnego
głoszenia Królestwa Boga, które nadeszło w Chrystusie z mocą Ducha Świętego, by prowadzić
ludzi ku prawdziwej wolności dzieci Bożych przeciw wszelkim formom niewoli”.
Ojciec
Święty wskazał, iż aby prowadzić ewangelizację, chrześcijanie muszą naprawdę wierzyć,
że „Słowo Boże jest zbawczą prawdą, której potrzebuje każdy człowiek we wszystkich
czasach” (adhortacja apostolska Verbum Domini, 95). To przekonanie wiary musi
być głęboko zakorzenione w naszym życiu. Głosiciele Ewangelii muszą się karmić Słowem
i sakramentami. Jedynie wtedy, gdy są głęboko zakorzenieni w Chrystusie i Jego Słowie,
nie ulegną pokusie redukowania ewangelizacji do samych tylko projektów socjalnych,
przemilczając transcendentny wymiar zbawienia, które Bóg daje nam w Chrystusie. Tę
prawdę trzeba wyraźnie głosić i dawać jej świadectwo.
„Posługa ewangelizacji
fascynuje i jest wymagająca – zaznaczył Papież. – Wymaga miłości do głoszenia i dawania
świadectwa, miłości tak pełnej, że może być naznaczona również męczeństwem. Kościół
nie może poniechać swej misji niesienia światła Chrystusa, głoszenia radosnej nowiny
Ewangelii nawet kosztem prześladowań (adhortacja apostolska Verbum Domini,
95). Należy to do jego życia, tak jak było dla Jezusa. Chrześcijanie nie mogą się
lękać, chociaż «są w chwili obecnej grupą religijną, która cierpi najwięcej prześladowań
z powodu swej wiary» (orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2011)”.