„Około jednej trzeciej uczestników wczorajszej parady na Placu Czerwonym przystąpiła
do spowiedzi i przyjęła Komunię św.”. Podał to do wiadomości profesor prawosławnej
Moskiewskiej Akademii Duchownej, diakon Andriej Kurajew.
Powyższe informacje
uzyskał on od swoich kolegów – duchownych prawosławnych, którzy przez kilka dni poprzedzających
paradę z okazji Dnia Zwycięstwa towarzyszyli żołnierzom biorącym udział w przygotowaniach
do niej. Około sześciu tysięcy żołnierzy wyspowiadało się i przyjęło Komunię św. Wszystkich
uczestników parady było dwadzieścia tysięcy. Ks. Kurajew powiedział, że do poświęcenia
wozów bojowych uczestniczących w paradzie zużyto 30 litrów wody święconej.
Duchowny
prawosławny uważa, że przytoczone dane statystyczne świadczą o „wysokim poziomie prawosławnej
obecności w armii rosyjskiej”. Z drugiej strony wielu żołnierzy, których oddelegowano
na paradę, dopiero w Moskwie mogło przystąpić do sakramentów, gdyż nie mieli takiej
okazji w macierzystych jednostkach wojskowych. Ks. Kurajew określił to zjawisko mianem
„odroczonego popytu religijnego”.