Homilia prymasa Polski na Mszy dziękczynnej - dokumentacja
Homilia J. E. ks. abp. Józefa Kowalczyka metropolity gnieźnieńskiego, prymasa
Polski wygłoszona podczas Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację
Ojca Świętego Jana Pawła II odprawionej w rzymskiej bazylice Santa Maria Maggiore
(Matki Bożej Większej),
Rzym, 3 maja 2011 r.
„Stało
się to przez Pana I cudem jest w naszych oczach”. (Psalm 118)
Te słowa psalmu
cisną się na usta nie tylko w związku z beatyfikacją Ojca Świętego Jana Pawła II,
ale z całą Jego papieską posługą pełnioną z zadziwiającą gorliwością, oddaniem i miłością
przez prawie 27 lat.
Dziś wraz z całym Kościołem powszechnym uświadamiamy
sobie, jak wielkiej łaski doznaliśmy od Boga, mogąc pielgrzymować przez życie w czasie
jego pontyfikatu. Wielu z nas miało szczęście pracować w Jego otoczeniu, spełniając
posługi i zadania, które zlecał; cieszyć się zaufaniem tego Człowieka, którego świętość
Kościół ukazuje nam poprzez beatyfikację jako modelową, wzorcową i godną naśladowania.
Zaprawdę:
„stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach”, a gdy odmieniały się losy
Kościoła powszechnego i naszej Ojczyzny, „wydawało się nam, że śnimy” (por. Ps 118
i 126).
Jakże wymownym jest fakt, że dziękczynienie za beatyfikację z udziałem
polskich pielgrzymów ma miejsce w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej! Wszak błogosławiony
Papież zawierzył siebie i swoją posługę Matce Chrystusa i Matce Kościoła, która właśnie
tu, w tej bazylice, patronuje w swoim obrazie zwanym Salus Populi Romani.
Ileż
skojarzeń się nasuwa, kiedy uświadamiamy sobie, że nasze dziękczynienie dokonuje się
w maryjnym miesiącu i to 3 maja – w dniu tak bardzo drogim Polakom na całym świecie!
Przecież jest to uroczystość Matki Bożej Królowej Polski, która patronuje całej naszej
Ojczyźnie w jasnogórskim wizerunku w Częstochowie – duchowej stolicy Polski! To król
Jan Kazimierz w dniu 1 kwietnia 1656 roku, specjalnym aktem modlitewnym, oddał Polskę
pod opiekę Matki Bożej, jako Królowej Polski, a papież Pius XI, ustanowił w 1924 roku
święto Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski i polecił obchodzić je w pamiętnym
dniu uchwalenia Konstytucji 3-go Maja. Zaś błogosławiony Jan XXIII ogłosił Najświętszą
Maryję Pannę, Królową Polski, główną patronką naszej Ojczyzny, obok świętych biskupów
i męczenników Wojciecha i Stanisława.
Do Niej właśnie w Jasnogórskim wizerunku
od lat młodzieńczych pielgrzymował dzisiejszy Błogosławiony i Jej zawierzał wszystkie
swoje troski osobiste, a później całego narodu. „Tam można usłyszeć jak bije serce
Polski”, mówił podczas pielgrzymki do Ojczyzny. (por. Jan Paweł II, Jasna Góra, 4
VI 1979).
Dziś dziękujemy Bogu w pokorze ducha także za to, że to właśnie w
Polsce dojrzewało powołanie Jana Pawła II. Z Polski wyszedł i do niej wracał jako
pielgrzym, myślą i sercem pozostając jej synem. Dlatego słusznie dziś cała Polska
zdaje się śpiewać „Gaude Mater Polonia prole fecunda nobili”.
Błogosławiony
Jan Paweł II zaufał całkowicie Chrystusowi, bo był przekonany mocą wiary, że tylko
On wie co jest w każdy z nas. Także do Niego odnoszą się słowa z Listu do Rzymian
z drugiego czytania Mszy św. dziękczynnej, którą wczoraj odprawialiśmy na placu św.
Piotra: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie…
Jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy
teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek
inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie,
Panu naszym” (Rz 8, 35, 38-39).
Drodzy Bracia i Siostry!
„Stało się
to przez Pana I cudem jest w naszych oczach”.
Te słowa psalmu wypowiadamy
w duchu wiary w działanie Bożej Opatrzności. Ona to sprawiła, że krakowski biskup
i kardynał powołany został na stolicę Piotrową. Ona podtrzymywała go, by nie lękał
się i zaufał Bogu, by w duchu posłuszeństwa odpowiedział na Boże wezwanie, wyrażone
głosami kardynałów na konklawe.
Gdy odszedł do domu Ojca, świat zatrzymał
się w zadumie. Zrozumiał, że odszedł człowiek, który całe życie poświęcił Bogu i służbie
drugiemu człowiekowi. Odszedł człowiek, który w zjednoczeniu z Chrystusem szedł przez
ziemię, z wiarą, nadzieją i miłością, ku Bożemu przeznaczeniu. Człowiek niezwykły,
człowiek święty, autorytet i odnowiciel współczesności, który odnajdywał drogę do
człowieka w najdalszych zakątkach ziemskiego globu.
To on, człowiek głębokiej
wiary, żyjący z nami i pośród nas, zawrócił bieg historii. Przyczynił się do zmiany
postaw i myślenia milionów ludzi, ufając im i ich dobrej woli. Służył ludziom z miłością
i oddaniem, budząc w nich świadomość własnej godności, praw i obowiązków. Swoją postawą
uczył nas, jak się kocha Kościół i człowieka, jak się go wspomaga, i jak ubogaca duchowo;
jak bezinteresownie pomnaża się dobro wspólne.
W testamencie pozostawił nam
swoje świadectwo życia, całkowicie oddanego Bogu i człowiekowi. Przypomniał, że człowiek
nosi w sobie wielką godność i zasługuje na szacunek, niezależnie od tego, gdzie żyje
i z jakiej grupy etnicznej się wywodzi. Nawoływał do pokoju i przekonywał, że w świecie
pełnym konfliktów, jedyną bronią, którą można odnieść zwycięstwo jest szczery dialog,
oparty na przykazaniu miłości, na poszanowaniu ludzkiej godności i niezbywalnych praw
człowieka.
Na ostatnim etapie swej posługi papieskiej ustanowił święto Miłosierdzia
Bożego, byśmy w oddawali cześć tej miłości Boga, która „w sposób szczególny daje
o sobie znać w zetknięciu z cierpieniem, krzywdą, ubóstwem, w zetknięciu z całą historyczną
„ludzką kondycją”, która na różne sposoby ujawnia ograniczoność i słabość człowieka,
zarówno fizyczną, jak i moralną”(DiM,n.3). Jakże wymowny jest fakt, że to właśnie
w wigilię tego święta Wszechmogący Bóg wezwał go do siebie, a po sześciu latach, również
w święto Bożego Miłosierdzia, został ogłoszony błogosławionym!
Błogosławiony
Jan Paweł II jest wielkim darem: dla Polski, dla Europy, dla świata, dla Kościoła.
Jego odejście i beatyfikacja pomogły nam jeszcze lepiej to odkryć i zrozumieć. Ewangeliczne
ziarno wrzucone w ziemię musi obumrzeć, aby wydać plon – i to właśnie dokonuje się
na naszych oczach. Dojrzało już wprawdzie wiele owoców, ale trzeba mieć nadzieję,
że rodzić się będą następne – jego nauczanie pozostaje bowiem wciąż aktualne i nie
przestaje być dla nas wyzwaniem. Drodzy Bracia i Siostry!
W
ludziach świętych Bóg staje się widzialny i bliski. Na ich twarzach jaśnieje blask
Bożego piękna. Taki był właśnie Jan Paweł II. Kochał Boga i kochał ludzi, szukał ich
i słuchał, pamiętał długo ich imiona i szczegóły z ich życia. Swoją misję widział
także w ukazywaniu światu pełnej prawdy o człowieku.
Biskupi polscy w liście
pasterski Episkopatu przed beatyfikacją Jana Pawła II zachęcali: „Bracia i Siostry!
Przyjmijmy z radością i wdzięcznością dar beatyfikacji Jana Pawła II. Niech ona będzie
dalszym ciągiem jego niezwykłego życia i służby. Niech to będzie również dalszy ciąg
dziejów wiary, nadziei i miłości na polskiej ziemi, która wydała tak wielkiego Papieża.
Beatyfikacja
Jana Pawła II otwiera przed nami nowe perspektywy na przyszłość. Przede wszystkim
zobowiązuje nas do jeszcze uważniejszego i bardziej twórczego odczytywania dziedzictwa
zawartego w słowach, w jego osobowości, w stylu życia i służby. Drogowskazy, jakie
pozostawił nam Ojciec Święty, niech nam pomagają w stawianiu czoła nowym wyzwaniom
i niech inspirują nasze życie osobiste oraz społeczne. Błogosławiony Jan Paweł II
niech będzie naszym duchowym przewodnikiem na drogach wolności, jedności i solidarności”.
Z
woli Ojca Świętego Benedykta XVI Kongregacja do Spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów
opublikowała teksty łiturgii brewiarzowej wspomnienia błogosławionego Jana Pawła II,
papieża. Będzie ono obchodzone w dieceji rzymskiej oraz w Polsce 22 października.
W drugim czytaniu godzin brewiarzowych znajdują się między innymi takie słowa
z homilii błogosławionego Jana Pawła II, wypowiedziane w dniu inauguracji pontyfikatu,
22 paź dziernika 1978 roku: „Bracia i Siostry! Nie obawiajcie się przyjąć Chrystusa
i zgodzić się na Jego władzę! Pomóżcie Papieżowi i wszystkim, którzy chcą służyć
Chrystusowi i przy pomocy władzy Chrystusowej służyć człowiekowi i całej ludzkości!
Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Jego zbawczej
władzy, otwórzcie granice państw, ustrojów ekonomicznych i politycznych, szerokich
dziedzin kultury, cywilizacji, rozwoju. Nie lękajcie się! Chrystus wie „co jest w
człowieku”. Tylko On to wie!
Dzisiaj tak często człowiek nie wie, co nosi w
sobie, w głębi swojej duszy, swego serca. Tak często jest niepewny sensu swego życia
na tej ziemi. Tak często opanowuje go zwątpienie, które przechodzi w rozpacz. Pozwólcie
zatem – proszę was, błagam was z pokorą i ufnością – pozwólcie Chrystusowi mówić do
człowieka. Tylko On ma słowa życia, tak, życia wiecznego”.
Jakże wymownie brzmią
dziś te słowa po beatyfikacji naszego Rodaka. Stanowią przecież program naszego działania
i pracy nad sobą. Zechciejmy je zgłębić i wyjść z tej Bazyliki z konkretnym postanowieniem.
W tej ważnej i zobowiązującej pracy duchowej niech wspomaga nas Wspomożycielka
Wiernych, którą lud rzymski czci w tej świątyni w obrazie Salus Populi Romani,
a Polacy w jasnogórskim wizerunku Królowej Polski.
Zakończmy to roważanie modlitwą
zatwierdzoną przez Ojca Świętego na liturgiczne wspomnienie Błogosławionego: Boże,
bogaty w miłosierdzie, z Twojej woli błogosławiony Jan Paweł II, papież, kierował
całym Kościołem, spraw, prosimy, abyśmy dzięki jego nauczaniu z ufnością otworzyli
nasze serca na działanie zbawczej łaski Chrystusa, jedynego Odkupiciela człowieka.
Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki
wieków. Amen.