Katolicki episkopat Białorusi wyraził współczucie dla rodzin ofiar zamachu bombowego
w mińskim metrze. Biskupi zapewnili też o modlitwie za zmarłych i rannych, a wiernych
zachęcili do ofiarowania uczynków miłosierdzia, postu i jałmużny, „aby nigdy nie powtórzyło
się to zło, które przysporzyło tak wiele bólu niewinnym ludziom”. Zamach potępił też
metropolita mińsko-mohylewski. „Z chrześcijańskiego i ogólnoludzkiego punktu widzenia
każdy taki akt terrorystyczny jest niedopuszczalny i w żaden sposób nie można go usprawiedliwić”
– oświadczył abp Tadeusz Kondrusiewicz dodając, że „przemoc nie rozwiązuje problemów
i nie przynosi szczęścia”.
Do zamachu w metrze w stolicy Białorusi doszło
wczoraj po południu. W wyniku silnego wybuchu na stacji Oktiabrskaja zginęło 12 osób,
a ok. 150 odniosło rany. Zatrzymano kilka osób podejrzanych o zorganizowanie ataku
oraz rozsiewających pogłoski o możliwych kolejnych wybuchach. Za ofiary zamachu zorganizowano
specjalne modlitwy w świątyniach Mińska. Wyrazy potępienia dla terroryzmu i współczucia
dla jego ofiar złożył również prawosławny metropolita Mińska Filaret.