Ewangelia mówi nam, że jesteśmy zobowiązani interweniować, by ocalić tych którzy
są w niebezpieczeństwie. Jeśli ktoś na przykład zaatakuje moją matkę, moim obowiązkiem
jest interweniować. Tak przewodniczący włoskiego episkopatu skomentował trwającą w
Libii międzynarodową interwencję zbrojną. Mamy nadzieję, że wszystko przebiegnie szybko,
w odpowiedni i sprawiedliwy sposób, z poszanowaniem tego nieszczęsnego narodu, który
doświadcza teraz poważnych trudności – dodał kard. Angelo Bagnasco, który jako były
biskup polowy jest zarazem włoskim generałem w stanie spoczynku. W podobny sposób
akcję militarną w Libii ocenia dziennik włoskich biskupów Avvenire. W artykule redakcyjnym
podkreślono, że naloty sił zachodnich to prawdziwe działania wojenne, motywowane jednak
względami humanitarnymi. „Jest to odpowiedź na wojnę, którą krwawy reżim wypowiedział
swemu narodowi” – czytamy w dzienniku włoskiego episkopatu.
Obserwatorzy podkreślają,
że również Stolica Apostolska zareagowała tym razem inaczej, niż na przykład w wypadku
inwazji na Irak. Dyplomacja watykańska nie dążyła do zapobieżenia interwencji, a po
jej rozpoczęciu Papież skoncentrował się na humanitarnych konsekwencjach kryzysu –
podkreśla komentarz katolickiego tygodnika Famiglia Cristiana.
Bardziej dramatycznie
ocenia sytuację wikariusz apostolski Trypolisu, bp Giovanni Martinelli. W jego przekonaniu
interwencja zbrojna została podjęta przedwcześnie. Powołując się na osobistą znajomość
z Muammarem Kadafim podkreślił on, że atak sił zachodnich nie skłoni dyktatora do
rezygnacji. Wręcz przeciwnie, jego reakcje będą jeszcze bardziej drastyczne – stwierdził
libijski hierarcha.
Interwencję potępiają też katolickie organizacje pacyfistyczne.
W przekonaniu włoskiej Pax Christi przed rozpoczęciem nalotów nie zostały wyczerpane
wszystkie środki dyplomatyczne. Zwraca się również uwagę na hipokryzję państw zachodnich,
a w szczególności Włoch, które jeszcze do niedawna po przyjacielsku traktowały Kadafiego
i sprzedawały mu broń, choć dobrze wiedziały, że gnębi on swój naród i łamie prawa
człowieka.
W podobnym duchu krytykuje państwa zachodnie działający w Wielkiej
Brytanii chrześcijański ośrodek opiniotwórczy Ekklesia. Oskarża on Obamę i Camerona
o stosowanie podwójnych standardów. USA i Wielka Brytania atakują Kadafiego za represje
wobec ludności cywilnej, a zarazem zbroją bliskowschodnie reżimy, które traktują swych
obywateli tak samo źle jak libijski dyktator – czytamy w oświadczeniu brytyjskiego
think tanku.