Przy okazji obchodzonego dziś 150-lecia zjednoczenia Włoch, tutejsze media wiele
miejsca poświęcają zarówno historii tego kraju, jak i symbolom narodowym. Wielu Włochów
całkiem niespodziewanie odkrywa, że są one związane z katolicyzmem. Tak jest między
innymi z kolorem narodowym włoskich sportowców.
Od stu lat, dokładnie od 6
stycznia 1911 r. Włosi występują w błękitnych koszulkach i spodenkach. Po raz pierwszy
grali w tych barwach na meczu piłki nożnej z reprezentacją Węgier. Ale geneza tego
koloru jest o wiele starsza, sięga średniowiecza, a dokładniej wypraw krzyżowych.
21 czerwca 1366 r. Amadeusz VI Sabaudzki wypłynął z Wenecji do Ziemi Świętej na krucjatę
ogłoszoną przez papieża Urbana V. Nad swym admiralskim okrętem rozwinął błękitny sztandar
z wizerunkiem Maryi, Wspomożenia Wiernych. Ten sam błękit stał się znakiem rozpoznawczym
sabaudzkich rycerzy, którzy wśród uczestników krucjaty wyróżniali się właśnie błękitną
przepaską. Tak narodziła się tradycja, błękit stał się jednym z symboli dynastii sabaudzkiej,
a od 1572 r. błękitna szarfa jest oficjalnym elementem sabaudzkiego munduru. Wraz
ze zjednoczeniem Włoch w jedno królestwo pod panowaniem dynastii sabaudzkiej, maryjny
błękit stał się barwą narodową.