Wielka Brytania: czy poganie wygrają z rycerzami Jedi?
Wobec zbliżającego się spisu powszechnego w Wielkiej Brytanii uaktywniły się tzw.
nowe religie. W ankiecie znajdzie się bowiem pytanie o przynależność wyznaniową. W
kampanii medialnej zachęca się mieszkańców Zjednoczonego Królestwa do odważnego przyznawania
się do oryginalnych religii. Najaktywniejszą kampanię prowadzi tamtejsza Federacja
Pogan. W czasie ostatniego spisu ludności sprzed 10 lat 42 tys. Brytyjczyków przyznało
się do wyznawania religii pogańskiej w liczącym niemal 60 mln społeczeństwie. Ponad
70 proc. respondentów opowiedziało się za chrześcijaństwem.
Poganie cieszą
się statusem siódmej religii Zjednoczonego Królestwa, co zapewnia przywileje podatkowe
należne legalnie istniejącym grupom wyznaniowym. W czasie tegorocznego spisu Federacja
Pogańska liczy na ćwierć miliona deklaracji. Jeden z ekspertów do spraw religijnych
z telewizji BBC, komentując kampanię neopogańską w Wielkiej Brytanii przyznał, że
grupa ta stanowi tylko niewielki odsetek społeczny w porównaniu np. z tymi, którzy
uznają się za rycerzy Jedi. Przypomnijmy, że mowa tu o bohaterach z filmów „Gwiezdne
wojny”. Rycerze Jedi twierdzą, że są starożytnym zakonem ludzi wrażliwych na Moc,
unikających zagrożenia, jakim jest przejście na „ciemną stronę Mocy”.
Federacja
Pogańska zachęca do deklarowania wobec ankieterów przynależności do zapomnianych nieco
wyznań i grup religijnych, takich jak druidzi, czyli starożytni kapłani celtyccy;
wyznawcy wicca, czyli kultu misteryjnego, czy po prostu zadeklarowania się
jako czarownik lub czarownica. Zachęty Federacji Pogańskiej, choć zdumiewają, to z
drugiej strony ukazują trendy społeczno-religijne. Widać tu wyraźne mieszanie religii
pogańskich, adaptowanych do mentalności XXI wieku, z religiami wymyślonymi na potrzeby
produkcji show-biznesu, czy wręcz przyjmowanie pseudoduchowości zapożyczonej ze scenariuszy
gier komputerowych bądź internetowych. Wielu Brytyjczyków wydaje się tracić granicę
między wiarą w Boga, a dowolną kreacją pseudoreligijną.