W landtagu (parlamencie krajowym) Saksonii w Dreźnie wybuchła awantura o wiszący tam
drewniany krzyż. Socjaldemokratyczna partia SPD żąda zdjęcia krzyża ze ściany, twierdząc,
że narusza on neutralność instytucji państwowych. Przeciwni temu są saksońscy chadecy.
To
właśnie w sali konferencyjnej CDU wisi drewniany krzyż, który chcą zdjąć socjaldemokraci.
Jest to co prawda parlamentarne pomieszczenie chadeków, ale ze względu na jego duże
rozmiary odbywają się w nim również posiedzenia innych klubów parlamentarnych i komisji
specjalnych. O zdjęcie drewnianego krzyża z tej sali socjaldemokraci apelowali już
kilkakrotnie u przewodniczącego parlamentu w ubiegłym roku. W razie konieczności chcą
ten spór rozwiązać przed Trybunałem Konstytucyjnym. Tymczasem szef klubu parlamentarnego
CDU Steffen Flath wyraził zdumienie żądaniami SPD. W liście otwartym do tej frakcji
Flath napisał, że zauważa "postępujące usuwanie chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej".
Miał on nadzieję, że po upadku komunistycznej NRD takie antychrześcijańskie gesty
dawno się skończyły.
Miejscowa diecezja drezdeńsko-miśnieńska zapytana przez
Radio Watykańskie oświadczyła, że wkrótce wraz z Kościołami ewangelickimi zajmie wspólne
stanowisko, w którym „będzie bronić obecności krzyża i wartości chrześcijańskich w
przestrzeni publicznej”.